Do filmu „Hiszpanka” wracają politycy PiS i atakują w jego kontekście marszałka Marka Woźniaka. „Miałem okazję pójść do kina na ten film. Razem ze mną w kinie było 5 osób” – opowiada radny Sławomir Hinc i sugeruje, że „Hiszpanka”, która – przypomnijmy – pochłonęła z budżetu województwa 6 mln zł,...
hiszpanka
Dwa Orły i sześć nominacji do Węży otrzymał kontrowersyjny film o Powstaniu Wielkopolskim z akcją rozgrywającą się w Poznaniu. Wbrew pozorom nie ma w tym żadnej sprzeczności. Dlaczego?
4 marca 1918 roku to data, którą uznaje się za oficjalny początek pandemii grypy Hiszpanki. Niemal równo 98 lat później okazało się, że „Hiszpanka” może zebrać jeszcze kilka „ofiar” - film bowiem o tym tytule, opowiadający o Powstaniu Wielkopolskim, został nominowany do nagrody Węży, przyznawanych najgorszym polskim filmom.
Wieszaliście psy na "Hiszpance"? Jeżeli tak, to ta wiadomość może was zadziwić, ale tylko na pierwszy rzut oka. Oto bowiem film ten otrzymał nagrody na 40. Festiwalu Filmowym w Gdyni. Za co?