“Hiszpanka” z nagrodami dla najlepszych i nominacjami dla najgorszych

Dwa Orły i sześć nominacji do Węży otrzymał kontrowersyjny film o Powstaniu Wielkopolskim z akcją rozgrywającą się w Poznaniu. Wbrew pozorom nie ma w tym żadnej sprzeczności. Dlaczego?

“Hiszpanka” wzbudza mieszane uczucia. Krytycy oceniali opowieść o Powstaniu Wielkopolskim na “pięć z minusem” (Gazeta Wyborcza), pisali “zamiast realizacją przeintelektualizowanej, hermetycznej koncepcji film staje się karnawałem, w ramach którego mieszają się rozmaite porządki, gusta i smaki” (Onet). A internauci? “Hiszpankę”, na filmwebie czterogwiazdkową, ocenili surowiej: “wyłączyłem po pół godzinie i wyrzuciłem płytę”, “nawet najbardziej pijani decydenci musieli mieć świadomość, że ten film będzie totalną klapą”, “zapowiadana była jako arcydzieło, a powstało to co zawsze, tylko trochę dziwniejsze”.

Przyznający branżowe nagrody też stoją na rozdrożu – najpierw “Hiszpanka” otrzymała aż sześć nominacji do Węży, statuetek za najsłabsze osiągnięcia filmowe, później wygrała dwa Orły. Orły 7 marca film dostał za najlepsze kostiumy i scenografię, Węża czekają za m.in. najgorszy film 2015 r. (za „artystyczny bełkot i spektakularnie zmarnowany jeden z największych budżetów w historii polskiego kina”).