Przez znaczną większość gry przeważali drugoligowcy. Bardzo dobrze w bramce prezentowali się Patryk Kulczyński i Mateusz Pietrowski, a w ataku liderem był doświadczony Robert Fogler.
Wśród graczy MKSu trudno kogokolwiek wyróżnić. Kilka udanych akcji zaliczył Maciej Tokaj, ciekawe zagrania pokazał także Jakub Pochopień, ale więcej dobrego o grze w tym meczu powiedzieć nie można. Czarno-czerwoni prezentowali się niemrawo, bez pomysłu na sforsowanie bramki wojskowych, a w obronie popełniali proste błędy. Dopiero w ostatniej części spotkania wyprowadzili kilka kontrataków, które pozwoliły podgonić niekorzystny wynik.
Oba zespoły zagrały bez kilku podstawowych graczy. W Grunwaldzie zabrakło kontuzjowanych Mariusza Pedy i Arkadiusza Guraja, a także Krzysztofa Martyńskiego. W MKSie zabrakło Bartosza Przedpełskiego i Antoniego Żochowskiego. W ich miejsce na boisku pokazało się kilku młodych graczy, a wśród nich 17-letni Patryk Maćkowiak.
Kolejne dwa mecze gracze Domana Leitgebera rozegrają w środę i w czwartek. Ich rywalem będzie drugoligowy Lider Swarzędz.