Kwesty na Rossę i Skałkę

Tradycyjnie już 1 listopada znani poznaniacy i miejscy przewodnicy kwestują na remonty nekropolii szczególnie ważnych dla poznaniaków: wileńskiego cmentarza na Rossie oraz Cmentarza Zasłużonych Wielkopolan na Wzgórzu św. Wojciecha. Chętnych do dawania pieniędzy na ten cel nie brakuje.

Wśród zbierających datki na Rossę są między innymi poznańscy radni: Juliusz Kubel i Szymon Szynkowski vel Sęk, Ryszard Liminowicz z Towarzystwa Przyjaciiół Wilna i kresów wschodnich. zbierają także dziennikarze i sam prezydent Grobelny stanął z puszką na Miłostowie. Poznaniacy chętnie wrzucają datki, bo zbiórka jest wszystkim dobrze znana, a w Poznaniu mieszka wiele osób, które mają kresowe korzenie.

Na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan na Wzgórzu św. Wojciecha, zwanym popularnie poznańską Skałką, także trwa zbiórka. Miejscy przewodnicy PTTK zbierają na renowację zabytkowych grobów Skałki. I też nie narzekają na brak ofiarności poznaniaków.

– Już kilka pełnych puszek oddałem – cieszy się Stefan Żurek, prezes Koła Przewodników poznańskiego PTTK.  

– Poznański cmentarz jest stosunkowo mały, ale potrzeby są wielkie – dodaje Włodzimierz Łęcki, były wojewoda poznański i wielki znawca historii Poznania. – Na szczęście oprócz dochodów z kwesty jest duża pomoc miasta.

W poprzednich latach z dotacji powiększonej o to, co dodało miasto, udawało się wyremontować po kilka grobów rocznie. W tym roku to było aż 20 grobów, z czego przewodnicy kwestujący na cmentarzu szczerze się cieszą. Ale to niestety ciągle za mało.
– Zbieramy rocznie około 7, 8 tysiecy złotych, a to wystarcza na remont jednego nagrobka – tłumaczy prezes Żurek. – A mamy tu ich ponad 200. Ale to trzynasty rok zbiórki i mamy nadzieję, że to będzie szczęśliwa trzynastka…