Gardenia 2012, czyli od multimedialnej podłogi do kieszonkowych ogrodów

Jeśli ktoś myśli, że Gardenia to wyłącznie targi roślin ogrodowych, to bardzo się myli. Można tam znaleźć wiele innych niezwykłych rzeczy, które na pierwszy rzut oka nie kojarzą się z ogrodem. Jak na przykład multimedialna podłoga.


Można ją znaleźć na stoisku firmy Scotts Poland, która produkuje preparaty pomagające utrzymać ogród w doskonałej kondycji. Jak to działa – widać właśnie na podłodze multimedialnej, która bywa i kwietnikiem, i wyłysiałym trawnikiem, a nawet murawą na boisku. Gdy piłkarze zbytnio ją zniszczą, preparaty Substral pomogą ją szybko przywrócić do normalnego stanu. Może taka kuracja pomogłaby murawie na naszym stadionie.

– Niestety – śmieje się Tomasz Szkudlarek z firmy Scotts Polska. – Nasze preparaty są przeznaczone do domowego użytku, więc na przydomowym, prywatnym boisku na pewno pomogą trawie, ale stadion to znacznie bardziej skomplikowana sprawa. Polecam choćby preparat mniszek, który działa wybiórczo: zwalczy wszystkie chwasty, ale trawę zostawi nietkniętą.

 

Miłośnikom trawy na pewno spodobałby się pokryty trawą… maluch. To producent trawy w rolkach postanowił udowodnić swoim klientom, że jego trawa urośnie wszędzie. Był tak oblegany przez zainteresowanych jego oferta, że nie daliśmy rady zapytać go, czy z poznańskim stadionem też by sobie poradził…

 

Nieco dalej w drewnianych pojemnikach widać kolorowe, pachnące drewnem kawałki. To zrębki drewna, które, mimo że wielkości kilku centymetrów kwadratowych, też mają swoje zastosowanie. I to zastosowanie ozdobne.

 

– Układa się je na kwietnikach, na przykład między iglakami, dla ozdoby – wyjaśnia Mariusz Wiankowski z firmy Eco-land, która produkuje zrębki. – Są barwione, ale ten barwnik nie szkodzi roślinom. Zrębki maja też tę zaletę, że znacznie dłużej się rozkładają niż na przykład kora, więc dłużej zdobią kwietniki.

 

Nieco dalej na stoisku firmy Plants4all można podziwiać… kieszonkowe ogrody wodne. W misach i cebrzykach różnej wielkości umieszczono kilka roślin wodnych, które tworzą malowniczą kompozycję, działającą zapewne niezwykle odświeżająco w gorący letni poranek. Taki ogród ma też tę zaletę, że można go sobie założyć nawet na najmniejszym balkonie, a w razie potrzeby przenieść w inne miejsce.

 

A jeśli ktoś miałby ochotę na jeszcze bardziej niezwykły ogród – to na Gardenii do wyboru miałby coś, co przypominało miniaturowe Stonehenge. Firma Wektor, właściciel marki Garden Stones, prezentowała głazy ciosane i nie, różnych kształtów i kolorów, które na pewno dodadzą każdemu ogrodowi uroku. Najlepszym dowodem na to była targowa ekspozycja firmy. Nikt nie przechodził koło niej obojętnie…

 

Targi Gardenia można zwiedzać jeszcze przez całą niedzielę. Ceny biletów: jednorazowy ‐ 10 zł, wielokrotnego wejścia ‐ 15 zł, bilet szkolny (dla zorganizowanych grup szkolnych/studenckich) ‐ 10 zł.


Czytaj także:

Gardenia 2012 – Wiosna na targach

Gardenia 2012, czyli tajemnice układania kwiatów