Poznań: deszcz i znowu korki!

Za każdym razem, gdy wydaje nam się, że jeśli chodzi o korki, gorzej już być nie może – i dziś okazało się, że może. Kierowcy jadący od strony Swarzędza utknęli na ulicy Szumana, na wysokości nastawni, kierowcy jadący z Koziegłów mieli problem, żeby w ogóle wjechać w Gdyńską z Poznańskiej.

Wszystko z powodu ulewnego deszczu – to on sprawił, że wiele osób zdecydowało się na jazdę samochodem.
– Stoję w korkach, to fakt, ale przynajmniej nie moknę na przystanku – wyjaśnia pani Anna, która widząc pogodę zdecydowała się na jazdę auterm, a nie jak zazwyczaj, autobusem.

Pasażerowie miejskiej komunikacji też stoją w korkach, ale znacznie gorzej mają ci, którzy czekją na przystankach na spóźniające się tramwaje i autobusy.
– Najgorzej jest stać na czerwonych świetle na przejściu i widzieć, jak ci dwa albo trzy tramwaje uciekają sprzed nocsa – mówi pan Piotr, ktoremu na Śródce odjechały tramwaje 8, 16 i 17 w strobnę centrum. – Stanie na przystanku w taka pogodę nie należy do przyjemności, a gdy już nadjechał kolejny tramwaj, to miałem problem, żeby do niego wejść, takie były tłumy chętnych.

Korki były tradycyjnie na Królowej Jadwigi, na wjeździe do centrum od strony Dolnej Wildy i Drogi Dębińskiej, zakorkowane były także Jeżyce – sytuacji nie ułatwiało łatanie dziur na Dąbrowskiego, za jakie zabrali się dziś drogowcy, ani budowa ciepłociągu na Sienkiewicza.

Gdzie jeszcze remonty utrudnią wam życie? Trwają prace na al. Wielkopolskiej i ul. Dymka, zmiana organizacji ruchu na węźle Antoninek nadal powoduje sporo zamieszania, tłoczno jest także na Grunwaldzie. Bułgarska jest przejezdna tylko w jedną stronę i wielu kierowców zwyczajnie sobie z tym nie radzi.

Na szczęście już jutro pogoda ma się poprawić i ma przestać padać, a to powinno poprawić sytuację na poznańskich ulicach.