Zatrucie muchomorem – trzy osoby w szpitalu

Trzy ofiary zatrucia muchomorem sromotnikowym leżą na oddziale toksykologii Szpitala Raszei. Dwóm grozi przeszczep wątroby, jeśli ich stan się nie poprawi.

Trójka młodych ludzi wspólnie zjadła grzyby, które dostał jeden z nich od znajomego. Wszyscy byli przekonani, że to sowy, mieli też zaufanie do doświadczenia grzybiarza, który je zebrał. Niestety, zaufanie okazało się nadmierne. Następnego dnia cała trójka czuła się źle, dokuczały im wymioty i biegunka – badania wykazały, że to rezultat zatrucia grzybami, a konkretnie muchomorem sromotnikowym. Wszyscy trafili do szpitala na toksykologię.

Zdaniem dr Doroty Klimaszyk, zastępcy ordynatora toksykologii, ta noc zadecyduje o tym, czy u dwóch osób trzeba będzie dokonać przeszczepu wątroby czy nie. Na razie wyniki są złe, wątroby obojga pacjentów nie pracują i szpital już zadecydował o umieszczeniu ich na liście do przeszczepu.

Trzeci pacjent ma się stosunkowo dobrze, najwyraźniej w jego porcji nie było trującego grzyba, jednak i on jeszcze musi pozostać w szpitalu na obserwacji. To pierwsze ofiary zatrucia grzybami w Wielkopolsce w tym roku – jednak najprawdopodobniej nie ostatnie.

Czytaj także:

Uwaga na grzyby!