Dzieci z Rokietnicy będą mogły chodzić do szkoły w Kiekrzu

Z powodu zaniepokojenia rodziców mieszkających w gminie Rokietnica, a posyłających dzieci do szkoły w Kiekrzu, prezydent Ryszard Grobelny i Bartosz Derech, wójt gminy Rokietnica, wydali wspólne oświadczenie.

W związku pojawieniem się niepokojących informacji w sprawie uczniów szkół przy ul. Chojnickiej w Kiekrzu (SP 28 i GIM 67) zapewniamy, że zależy nam na tym, by dzieci i z miasta Poznania i z gminy Rokietnicy (miejscowości Kiekrz, Pawłowice, Starzyny i Rogierówko) nadal uczęszczały do tej samej szkoły.
Naszym celem jest wypracowanie podczas dwustronnych negocjacji najwłaściwszego rozwiązania, które umożliwi współdziałanie w tym zakresie Miasta Poznań i Gminy Rokietnica. Zrobimy wszystko, by Rodzice mogli być spokojni o edukację swoich dzieci w dotychczasowym miejscu.

Problem polega na tym, że po zmianie granic obwodów zasięg gimnazjum w Kiekrzu obejmuje wyłącznie Poznań. A do tej placówki chodzi wiele dzieci z gminy Rokietnica, bo tam mają bliżej niż do gminnego gimnazjum. Niektóre znich, gdyby musiały się uczyć zgodnie z rejonizacją, musiałyby dojeżdżać do szkoły jakieś 10 kilometrów.

Gdy zmieniono granice obwodów, rodzice zaczęli się bać, że dla ich dzieci nie wystarczy miejsca. Już wcześniej docierały do nich pogłoski, że miasto nie zamierza dopłacać do szkoły, której uczniami w dwóch trzecich nie sa poznaniacy. Bo chociaż miasto na każdego ucznia dostaje subwencję oswiatową, to i tak musi jeszcze sporo dopłacić do każdego z nich. Wychodzi więc na to, że miasto Poznań dopłaca ze swojego budżetu do uczniów, do których powinna dopłacaĆ ich gmina.

Gdy w listopadzie wiceprezydent Poznania Dariusz Jaworski zapowiedział, że w kierskiej szkole chciałby utworzyć przedszkole, bo gdy dzieci spoza Poznania przestaną do niej chodzić, to zrobi się miejsce – nikt już nie miał wątpliwości, że uczniowie z Rokietnicy mogą zacząć szukać nowej szkoły.

Na szczęście i miastu, i gminie udało się porozumieć, czego dowodem jest to właśnie oświadczenie. Wprawdzie prace nad wspólną koncepcją edukacji w Kiekrzu dopiero trwają, jednak jest szansa na rozwiązanie problemu ku zadowoleniu wszystkich zainteresowanych.

Czytaj także:

 Poznańska oświata: zaczynają się zmiany