Palikot: Musimy uczyć nacjonalizmu europejskiego

Janusz Palikot oraz Marek Siwiec byli gośćmi Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa na poznańskim UAM. Uczestnikom spotkania opowiadali m.in. o wspólnych planach na przyszłość.

Politolodzy i dziennikarze kształcący się na największej poznańskiej uczelni co jakiś czas mają możliwość spotkania się oraz dyskusji ze znaczącymi postaciami ze świata polskiej polityki. Kolejnymi gośćmi, którzy przybyli na spotkanie ze studentami WNPiD byli Janusz Palikot oraz Marek Siwiec.

Chociaż obaj politycy nie uchylali się od odpowiedzi na pytania studentów i uczestników spotkania, to jednak dało się odczuć, że głównym powodem ich wizyty była chęć poinformowania o tworzeniu nowego ruchu politycznego – “Europa+”. Nie będzie to partia polityczna, a raczej ruch obywatelski, mający w założeniu być czymś więcej.

– Powołujemy ruch europejski, którego twarzami i sterującymi osobami jest Marek Siwiec oraz dr Krzysztof Iszkowski, szef think-tanku Ruchu Poparcia Palikota. Powołujemy to, bo Europa jest w strasznym kryzysie, nie tylko ekonomicznym. Ten kryzys ekonomiczny pokazał coś jeszce innego: że obecna Europa może się bardzo łatwo rozlecieć – przekonywał Janusz Palikot.

Palikot przekonywał, że wkrótce Europa może być skolonizowana przez mieszkańców Azji. Dlatego też nowy ruch ma przeciwdziałać spadkowi znaczenia Europy w świecie poprzez ściślejszą integrację europejską. Spotkanie w Poznaniu było jednocześnie inauguracją cyklu spotkań, z którymi dwójka polityków będzie jeździć po całym kraju.

Filarami ściślejszej współpracy państw w Europie miałaby być m.in. wspólny system edukacyjny. Janusz Palikot uważa, że językiem europejskim powinien być język angielski.
– System edukacyjny to oczywiście także wielka promocja języka angielskiego jako wspólnego europejskiego języka, ale też pewnej tożsamości europejskiej. My musimy nauczyć może nie fundamentalizmu, ale na pewno nacjonalizmu europejskiego. To musi być wspólny program, my musimy stać się wszyscy – niemcy, polacy, francuzi – rozumieć swoją tożsamość jako europejczycy. Temu musi służyć wspólna edukacja. Ja uważam, że w ciągu 20 lat to jest bardzo realna perspektywa.

Uczestnicy spotkania byli nie tylko słuchaczami, ale też zadawali pytania. Goście WNPiD musieli m.in. odpowiedzieć na pytanie o to, czy uderzając w Centralne Biuro Antykorupcyjne członkowie ruchu Palikota nie uderzają w instytucje państwowe. Palikot stwierdził jednak, że CBA jest niepotrzebne, ponieważ w Polsce istnieje za dużo służb specjalnych.

– CBA jest najdroższą służbą i najmniej wydajną. Dotąd CBA przynosiło tylko problemy – twierdził Palikot. – Polska potrzebuje dziesiątków innych rzeczy. Znacznie bardziej pilne zwalczenie jest analfabetyzmu XXI wieku: każdy polak musi umieć mówić i pisać po angielsku. To jest dzisiejszy analfabetyzm, nieposługiwanie się językiem angielskim. Statystycznie nie mamy nawet jednego języka obcego na obywatela.

Studenci poznańskiej uczelni chcieli również wiedzieć, jak wygląda walka o wcześniejsze wycofanie polskiego kontyngentu z Afganistanu oraz o zaangażowanie do nowego ruchu byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Politycy rozwinęli również swoją wypowiedź dotyczącą nacjonalizmu europejskiego.
– Oczywiście z przymrużeniem oka używamy tego określenia “nacjonalizm europejski” czy też “fundamentalizm europejski”. Nacjonalizm w czystej postaci zawsze oznacza tylko śmierć, cierpienie i ból. Trzeba go zasadniczo odróżniać od patriotyzmu. Więc patriotyzm tak, nacjonalizm – nie – przekonywał Palikot.