Kto przewiezie niepełnosprawnego…?

Na stronie Poznania w zakładce „Transport osób niepełnosprawnych – zmiany” widnieje komunikat o tym, że firma zajmująca się dotąd transportem niepełnosprawnych nie będzie się tym już zajmować. – To bardzo utrudnia życie osobom – uważa nasz Użytkownik, który nadesłał nam tę informację.

– Mam 35 lat, posiadam niepełnosprawność ruchową, pracuję i jestem z miastem Poznań, bardzo związany – mentalnie i zawodowo – pisze Użytkownik. – Boli mnie, i bardzo utrudnia życie osobom niepełnosprawnym fakt, że na stronie miasta już kolejny miesiąc widnieje ten sam komunikat.

I rzeczywiście: w zakładce „Transport osób niepełnosprawnych – zmiany” na stronie Poznania możemy przeczytać następujący komunikat:” Informujemy, że od dnia 1 grudnia 2012r. firma transportowa LKW Serwis zajmująca się dotychczas transportem indywidualnym osób niepełnosprawnych zaprzestaje działalności w tym zakresie. Obecnie trwają działania mające na celu wyłonienie nowego wykonawcy. Przepraszamy za zaistniałą sytuację. O ostatecznym rozwiązaniu tej kwestii będziemy informowali na bieżąco”.

Do grudnia dzięki trzem samochodom w pełni przystosowane do przewozu osób niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich przekazanym przez miasto firmie LKW Serwis osoby niepełnosprawne mogły poruszać się po mieście bez pomocy. Bo nie tylko auta były wyposażone w odpowiedni sprzęt, ale także kierowcy byli odpowiednio przygotowani do obsługi niepełnosprawnych klientów. Dzięki temu osoby niepełnosprawne mogły liczyć na usługę “od drzwi do drzwi”, co znaczyło, że kierowca pomagał przy wsiadaniu i wysiadaniu z pojazdu oraz przemieszczeniu się z miejsca pobytu do auta i odwrotnie.

Zgodnie z warunkami umowy firma miała odpowiednio wyposażyła samochody i przeprowadzała niezbędne naprawy, a miasto ponosiło koszty ubezpieczenia pojazdów i kontrolowało jakość świadczonych usług. Usługa była świadczona na terenie miasta oraz w odległości nie większej niż 30 km od niego.

Nasz Użytkownik zapewnia, że liczba osób zainteresowanych takim transportem jest bardzo liczna – i to pomimo tego, że kurs taką taksówką jest znacznie droższy od kursu ogólnodostępną taksówką.
– By skorzystać z którejś z trzech taksówek, należało ją zamawiać z minimum czterodniowym wyprzedzeniem (poza weekendami) – wyjaśnia. – Już sam ten fakt obrazuje, jak potrzebny był taki transport, i to pomimo wysokich cen za usługi. Dla osób niepełnosprawnych, których np. nie stać na własny samochód, które nie mogą z różnych powodów liczyć na pomoc rodziny czy znajomych, brak możliwości transportowych oznacza regres na polu zdrowotnym, społecznym czy ekonomicznym.

Od grudnia minęło sporo czasu. Dlaczego w tak dużym mieście jak Poznań do dziś nie udało się rozwiązać kwestii przewozu niepełnosprawnych? Bo – jak się okazuje – nie ma chętnych na wykonywanie takich usług.

– Jesteśmy w trakcie ogłaszania kolejnego konkursu na przewozy – tłumaczy Dorota Potejko, pełnomocnik do spraw osób niepełnosprawnych w Urzędzie Miasta Poznania. – Bo dwa poprzednie, które zostały ogłoszone, nie wyłoniły przewoźnika, jako że… nikt się na nie nie zgłosił.

Po drodze jeszcze okazało się, że samochody wymagają remontu, a to sprawiło, że ogłoszenie kolejnego konkursu musiało poczekać, aż remont zostanie zakończony. Jednak, jak zapewnia Dorota Potejko, konkurs zostanie ogłoszony na pewno jeszcze w tym tygodniu. A czy znajdą się chętni do wożenia niepełnsoprawnych? Miejmy nadzieję, że tym razem już tak.