Od początku meczu na boisko przeważali zawodnicy z Bydgoszczy. Warta rzadko odwiedzała połowę rywala i skupiała się właściwie na wybijaniu piłek. Nic nowego. Mimo zdecydowanej przewagi w posiadaniu piłki Zawisza długo nie mógł zdobyć bramki. Zmieniło się to w 34 minucie. Wyróżniający się w całym meczu skrzydłowy bydgoszczan Jakub Wójcicki, był faulowany w polu karnym przez Kołodziejskiego, a ze skutecznym wyegzekwowaniem „jedenastki” problemów nie miał Abott.
Warta przegrywała, ale w jej grze niewiele się zmieniło. Ciągle w piłkę grał Zawisza, a Zieloni ograniczali się do przeszkadzania. Goście z Bydgoszczy kontrolowali przez pełne 90 minut to spotkanie, co jakiś czas stwarzając sobie kolejne dobre sytuacje do podwyższenia prowadzenia. Żadnej z nich jednak nie potrafili już wykorzystać i ostatecznie wygrali skromnie, aczkolwiek pewnie 1:0.
Wyższość gości dostrzegł również trener Warty Krzysztof Pawlak: – Muszę stwierdzić, że dzisiaj nie byliśmy w stanie więcej z siebie wykrzesać. Dzisiaj było to maksimum tego, co zespół może zaprezentować. Nie możemy mieć krzty zastrzeżeń jeżeli chodzi o serce, zostawione przez zespół na boisku. Drużyna przeciwna okazała się po prostu lepsza, bardziej doświadczona, lepiej zorganizowana. Tę porażkę trzeba przyjąć z pełną pokorą.
Trudno nie zgodzić się z trenerem Warty, piłkarzom „Dumy Wildy” z całą pewnością nie można odmówić ambicji. W tym przypadku brakuje po prostu umiejętności. Niepokoi jednak że jeśli to faktycznie jest maksimum umiejętności piłkarzy Warty to szansę na pozostanie w pierwszej lidze są minimalne.
Plusem niedzielnego meczu była postawa wypożyczonego z Lecha Poznań do Zawiszy Kamila Drygasa. Utalentowany pomocnik imponował w tym meczu spokojem, a w szeregach Zawiszy był wyróżniającym się zawodnikiem. Do Kolejorza Drygas wraca już w po tej rundzie i wydaje się, że przyda się Lechowi w walce o europejskie puchary, zwłaszcza że od dłuższego już czasu w słabszej dyspozycji jest Szymon Drewniak.
Kolejny mecz Warta rozegra na wyjeździe z liderem pierwszej ligi Termalicą Bruk – Bet Nieciecza. O punkty w tym spotkaniu nie będzie więc łatwo.
Warta Poznań 0-1 Zawisza Bydgoszcz
Bramka: Paweł Abbott 34 (k)
Żółte kartki: Kołodziejski, Ngamayama, Bartkowiak – Ciechanowski, Ziajka, Gevorgyan.
Czerwona kartka: Vahan Gevorgyan (90. minuta, Zawisza, za drugą żółtą).
Warta: 1. Łukasz Radliński – 20. Wojciech Wilczyński, 5. Maciej Wichtowski, 13. Adrian Bartkowiak, 26. Michał Kołodziejski (46, 9. Krzysztof Bartoszak) – 21. Marcin Trojanowski (76, 22. Igor Jurga), 16. Alain Ngamayama, 24. Wojciech Onsorge (65, 14. Robert Ziętarski), 11. Paweł Giel, 23. Michał Jakóbowski – 7. Tomasz Magdziarz.
Zawisza: 83. Wojciech Kaczmarek – 18. Damian Ciechanowski, 27. Łukasz Nawotczyński, 13. Łukasz Skrzyński, 2. Piotr Petasz – 9. Jakub Wójcicki, 15. Paweł Strąk, 17. Kamil Drygas, 6. Michał Masłowski (84, 11. Matej Náther), 23. Daniel Mąka (63, 19. Vahan Gevorgyan) – 10. Paweł Abbott (71, 14. Sebastian Ziajka).