Burze nad Poznaniem: zalany dworzec i piorun na Długiej

Prawie 350 interwencji zanotowali strażacy minionej nocy w regionie. Głównie musieli wypompowywać wodę z zalanych piwnic, ale zdarzyła się też pomoc po… uderzeniu pioruna w kamienicę.

Najpoważniejszym zdarzeniem było zalanie przejścia podziemnego przy dworcu PKP. Padał tak obfity deszcz, że studenki burzowe w starej, nieremontowanej części przejścia, nie nadążały z odbieraniem wody. Strażacy musieli wyczyścić studenki – i wtedy dopiero woda zaczęła spływać.

Popołudniowa burza z kolei dała się we znaki mieszkańcom jednego z budynków przy ulicy Długiej, w który uderzył piorun. Nikomu nic się nie stało, wskutek uderzenia została uszkodzona tylko rynna i nie wybuchł też pożar, ale mieszkańcy donoszą o braku telewizji, gniazdkach bez prądu i uszkodzonych komputerach.

Tego popołudnia i nocy styrażacy w Wielkopolsce interweniowali prawie 350 razy, z tego prawie 30 interwencji było w Poznaniu i okolicach.