CocoRosie w CK Zamek

CocoRosie to najbardziej charyzmatyczne objawienie art-folkowej piosenki ostatniej dekady. Równie urocze, co ekscentryczne siostry Casady na swych płytach tworzą baśniową fuzję nowego folku, opery, hip hopu, starego bluesa i chansons. Mówi się, że ich muzyka pasowałaby zarówno do „La Scali” jak i do skate-parku.

Niezwykłą wrażliwość sióstr Casady kształtowały zarówno dziecięce wojaże z matką artystką, jak i pasje ojca, z którym każdego lata wizytowały rezerwaty Indian w całym kraju. Po rozwodzie rodziców nastoletnie siostry rozdzielono – Sierra wyjechała do Paryża, by uczyć się śpiewu operowego w tamtejszym konserwatorium, Bianca dorastała zaś na nowojorskim Brooklynie. Spotkały się po niemal dziesięciu latach i choć wychowywały się w różnych środowiskach: jedna pośród hip-hopowców, druga w kręgu miłośników klasyki, od razu znalazły wspólny język.

W mieszkaniu Sierry na Montmartre nagrały debiutancki album „La maison de mon reve”, który okazał się dla nich przepustką do wielkiej kariery. Na kolejnych krążkach „Noah`s Ark” (z gościnnym udziałem Antony`ego Hegarty`ego), „The Adventures of Ghosthorse and Stillborn” i „Grey Oceans” CocoRosie nieco wzbogaciły brzmienie, choć oprócz „normalnych instrumentów” w ich muzyce słychać też odgłosy dziecięcych zabawek. Piosenki CocoRosie są przedłużeniem ich dzieciństwa – jak odgrywane przez katarynkę arabeskowe tematy, które za każdym razem powracają z jeszcze większą siłą.

Najnowszy album „Tales Of A Grass Widow” Sierra i Bianca nagrywały pod okiem producenta Valgeira Sigurðssona, znanego także ze współpracy z Björk, múm czy Feist. Gościnnie w dwóch kawałkach znów usłyszymy zaprzyjaźnionego z siostrami Antony’ego. Album miał swoją premierę pod koniec maja. Na płytę trafiło 11 piosenek, które z pewnością usłyszymy na wrześniowym koncercie w Zamku.

kiedy: 9.09., g. 20
gdzie: Sala Wielka
cena biletu: 109 zł