Poznaniacy śnią o warszawskich rowerach?

Warszawiacy mogą już korzystać z prawie 2500 darmowych rowerów, mieszkańcy Wrocławia – z 200. A poznaniacy? Cóż, oni mają do dyspozycji zaledwie 80 bicykli. Sezon rowerowy powoli się kończy i to – zdaniem Kamili Sapikowskiej z Poznańskiej Masy Krytycznej – dobry czas na podsumowanie sezonu. Które, niestety, nie napawa optymizmem.

Problemem działającego od kwietnia ubiegłego roku poznańskiego roweru miejskiego jest tak naprawdę jego własny sukces. Jak wskazują dane firmy Next Bike, operatora wypożyczalni (notabene ta sama firma obsługuje warszawską sieć darmowych rowerów), od kwietnia do listopada ubiegłego roku z sytemu skorzystało siedem i pół tysiąca osób. Od kwietnia do listopada ubiegłego roku z sytemu korzystało siedem i pół tysiąca osób. W tym roku do końca sierpnia zarejestrowało się kolejnych dwa i pół tysiąca rowerzystów.  

A liczba wypożyczeń, jak dodaje Kamila Sapikowska z Poznańskiej Masy Krytycznej, wciąż rośnie. W pierwszym sezonie funkcjonowania Poznańskiego Roweru Miejskiego korzystano 65 tysięcy razy. W tym roku, od kwietnia do sierpnia wiemy, że tych wypożyczeń było już 32 tysiące. Na pełne dane musimy poczekać do końca sezonu, który tradycyjnie ma miejsce pod koniec listopada.
    
Jednak nawet i bez tego wyraźnie widać, że rowerów w Poznaniu jest po prostu za mało. I nie tylko rowerów, ale też stacji, na których można je wypożyczyć. Bo oprócz stacji Poznańskiego Roweru Miejskiego mamy do dyspozycji jeszcze tylko kilka niewielkich wypożyczalni przy galeriach handlowych i stację przy dworcu autobusowym na os. J III Sobieskiego, która, jak dodaje Kamila Sapikowska, stanowi ważne uzupełnienie komunikacji miejskiej dla mieszkańców północnego Poznania.

A przypomnijmy, że po Wrocławiu jeździ już 200 takich rowerów, zaś po Warszawie – 30 razy więcej! Nic więc dziwnego, że rowerów bardzo często po prostu brakuje – najczęściej na tych najbardziej popularnych stacjach, przy rondzie Rataje i przy Półwiejskiej.

Niestety, w tym sezonie to się na pewno nie zmieni. W Poznaniu nadal będzie działać tylko siedem stacji Poznańskiego Roweru Miejskiego. Nie ma też co liczyć na jakiekolwiek dodatkowe rowery.

Ale jest szansa, że w przyszłym roku będzie lepiej – i to głównie dzięki… samym poznaniakom. Bo sporo propozycji złożonych do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego dotyczy właśnie rozbudowy systemu miejskich rowerów. Teraz więc wystarczy miłośnicy jednośladów powinni tylko odpowiednio zagłosować w październiku – i miejskich rowerów będzie więcej…

Czytaj także:

Wnioski do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego 2014: czego chcą poznaniacy?