700 kiełbasek i pyr z ogniska

Przejażdżki konne, konkurs gwary poznańskiej, karaoke, mecze piłki nożnej i oczywiście pieczenie kiełbasek i pyr w ognisku. Najbliższa sobota na Morasku zapowiada się wyjątkowo miło, przede wszystkim dla tych, którzy gustują w festynach i piknikach.

Od 10 lat rodzinne festyny w Morasku organizowane były przez Radę Osiedla Morasko-Radojewo – w tym roku jest trochę inaczej. Na rodzinno-sąsiedzkie grilowanie zaprasza Wiesław Sałkiewicz, radny osiedla.

– W tym roku rada osiedla nie chciała zorganizować festynu na Morasku, ponieważ tydzień temu podobny miał miejsce z mieszkańcami Radojewa przy ulicy Naramowickiej – wyjaśnia radny. – Przewodniczący rady odmówił organizacji dwóch festynów, ale ja wiem, że one są potrzebne mieszkańcom, dlatego sam postanowiłem wszystko przygotować.

Jak mówi nam Sałkiewicz, co roku jest coraz więcej osób chcących integrować się z sąsiadami. W tym roku przygotowanych będzie około 700 miejsc siedzących, a sam festyn odbędzie się na polanie brzozowej niedaleko wieży telefonii komórkowej przy ulicy Glinienko.

Atrakcje, jakie szykują się na 15 września, powinny zachęcić do wzięcia udziału w pikniku nie tylko mieszkańców pobliskich ulic. Od godziny 15:00 rozpoczną się mecze piłkarskie kawalerowie kontra żonaci oraz Morasko kontra Radojewo. Niewątpliwą atrakcją przede wszystkim dla dzieci powinny być także przejażdżki konne, a amatorzy nordic walkingu będą mieli świetną okazję, by porozmawiać z instruktorką Agnieszką Kaminiarz. Jednak piknik w Morasku to nie tylko impreza dla aktywnych. Smakosze pieczonych kiełbasek oraz poznańskich pyr z ogniska będą mogli najeść się do syta, a przy okazji wziąć udział w karaoke oraz w licznych konkursach z nagrodami.

– Najważniejsze to żeby pogoda dopisała – mówi Sałkiewicz. – Jak tak będzie, to wszystko powinno wypaść świetnie. Zapowiada się rodzinno-sąsiedzkie grilowanie do białego rana…

-W tym roku Rada Osiedla nie chciała zorganizować festynu na Morasku ponieważ tydzień temu podobny miał miejsce z mieszkańcami Radojewa przy ulicy Naramowickiej. Przewodniczący rady odmówił organizacji dwóch festynów, ale ja wiem, że one są potrzebne mieszkańcom, dlatego sam postanowiłem wszystko przygotować.

Jak mówi nam Sałkiewicz co roku jest coraz więcej osób chcących integrować się z sąsiadami. W tym roku przygotowanych będzie około 700 miejsc siedzących a sam festyn odbędzie się na polanie brzozowej niedaleko wieży telefonii komórkowej przy ulicy Glinienko.