Leszek Wojtasiak zrezygnował z mandatu radnego!

– Nie chciałbym swoją osobą zajmować zbyt wiele czasu opinii społecznej – wyjaśnił przyczyny swojego kroku były wicemarszałek i były radny. I wyjaśnił, że ma wiele ważniejszych zadań do wykonania przygotowując Platformę Obywatelską do nadchodzących wyborów samorządowych.

Leszek Wojtasiak stracił stanowisko w lutym tego roku z powodu zatajenia prawdy w oświadczeniach majątkowych: nie wpisał do swojego zeznania podatkowego faktu, że jest właścicielem 90 procent udziałów w spółce Polskie Wydawnictwo Biograficzne, co wykryła kontrola CBA.

Marszałek w maju tego roku usłyszał zarzuty i groziło mu za to nawet do trzech lat więzienia, jednak sąd umorzył postępowanie ze względu na małą szkodliwość społeczną czynu, a wicemarszałek ma jedynie zapłacić 5 tys. zł na cele charytatywne.

Sąd uznał także, że marszałek może zachować mandat radnego sejmiku Wielkopolski. Tego samego dowodzi także ekspertyza zamówiona przez prawników marszałka w kancelarii Adwokacko-Radcowskiej Pociej, Dubois, Kosińska-Kozak. Ale Leszek Wojtasiak zadecydował, że i tak zrzeknie się mandatu – by pokazać pewien pożądany standard w polityce i to, że nie jest “przyspawany” do stołka i mandatu radnego. Nie chodziło też o to, że radni sejmiku zamierzali go odwołać na najbliższej sesji, bo takie informacje doszły do radnego. Nawet gdyby tak uczynili, to przysługuje mu odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a później do NSA – a to trwałoby znacznie dłużej niż ważność mandatu, który przecież wygasa w przyszłym roku. Do tego czasu zaś radny i tak zachowałby swoje stanowisko…

– Działałem niezależnie i tak zamierzam działać dalej – wyjaśnia były radny. Chciałem w zarządzie województwa wykreować pewne nowe obszary, nowy sposób myślenia i wiele osób uznało to za pozytywne. Ale można być kreatywnym politykiem i robić bardzo wiele nie będąc w samorządzie…

Bo, jak podkreśla Leszek Wojtasiak, to nigdy nie był jego główny cel – zawsze nim była Platforma Obywatelska. Także z tego powodu zdecydował się na odejście z samorządu, bo – jak mówi – partia dała mu fundament odpowiedniej jakości życia politycznego i wyższych standardów, które chce kultywować. I teraz zamyka tę sprawę, by móc zająć się pracą nad przygotowaniem PO do wyborów samorządowych.
– Nie chciałbym swoją osobą zajmować zbyt wiele czasu opinii społecznej w momencie, gdy mamy tyle ważniejszych zadań – podsumował.

Obecnie Leszek Wojtasiak przewodniczy sekretariatowi samorządowemu PO, pomagając swoim kolegom i koleżankom przygotować lokalne strategie, które umożliwią im wygranie wyborów. Pracuje także zawodowo jako doradca gospodarczy i zamierza wystartować w koeljnych wyborach samorządowych.

Czytaj także:

Sprawa wicemarszałka Wojtasiaka umorzona