Stutysięczny rowerzysta dostał Złotą Kartę

Lubi jeździć rowerem, najczęściej pokonuje trasę z Garbar do Okrąglaka i uważa, że stacji powinno być znacznie więcej, najlepiej po kilka w każdej dzielnicy Poznania. Krzysztof Marciniak, z zawodu projektant graficzny, okazał się osobą, która dokonała stutysięcznego wypożyczenia Poznańskiego Roweru Miejskiego.

Stutysięczny rowerzysta otrzymał Złotą Kartę NexBike, pamiątkową koszulkę i zestaw miejskich gadżetów. Jak powiedział, po mieście głównie porusza się rowerem lub na piechotę, a stan rowerów miejskich, jak na tak intensywne użytkowanie ocenia jako naprawdę dobry. System też uważa za dobry, ale  poprawiłby zabezpieczenia, bo teraz, jego zdaniem, za łatwo je ominąć. No i oczywiście chętnie jeździłby rowerem więcej, ale na to w Poznaniu jest za mało stacji.
– Ja dojeżdżam z Garbar go Okrąglaka, bo mieszkam w centrum – wyjaśnia. – Ale gdybym chciał pojechać do innej dzielnicy to już nie bardzo mam jak. Uważam, że w każdej powinna być przynajmniej jednak stacja, na przykład w pobliżu rynku.

System za zbyt mały uważa też Tomasz Wojtkiewicz, prezes firmy NextBike Polska, chociaż podkreśla, że w Poznaniu zarejestrowano 100 tysięcy wypożyczeń, a to bardzo dobry wynik jak na miasto tej wielkości, które w dodatku ma tak mało stacji i położonych głównie w centrum.
– W systemie zarejestrowało się 6662 osoby i to też jest dobry wynik – dodaje prezes. – Jednak by go powiększyć, musi się zaangażować miasto.

Zdaniem Tomasza Wojtkiewicza stacje rowerowe powinny się jeszcze znaleźć w pobliżu akademików i przy węzłach komunikacyjnych. Ale miasto jak na razie nie wykazuje szczególnej chęci zaangażowania w budowę kolejnych stacji, tłumacząc to względami finansowymi.
– Miasto stara się dokonywać zmian – tłumaczy wiceprezydent Mirosław Kruszyński i przypomina, że to właśnie dzięki inicjatywie władz Poznania przywrócono możliwość przewożenia rowerów miejską komunikacją, co nie było łatwym zadaniem. – Jesteśmy liderami, jeśli chodzi o ilość podróży, ale to nie znaczy, że już nic więcej nie będziemy robili.
– Traktujemy rower jako bardzo dobre uzupełnienie całego systemu komunikacji – dodaje Bogusław Bajoński, szef Zarządu Transportu Miejskiego. – Jako miasto mamy jedną stację i zamierzamy w przyszłym roku wybudować kolejne, ale ile, to jeszcze trudno powiedzieć, bo wszystko zależy od tego, na ile nam budżet pozwoli. Ale chcielibyśmy, żeby stacja na Sobieskiego też znalazła się w tym systemie i żeby na terenie całego miasta obowiązywał jeden standard rowerów.

Miejmy nadzieję, że mimo napiętego budżetu na rok 2014 znajdzie się trochę pieniędzy dla miłośników dwóch kółek na nowe stacje rowerowe tym razem nieco dalej od centrum.