Tuż po 9 rano w galerii było tylko kilka osób, i to głównie przechodzących przez galerię w drodze na dworce PKP czy PKS czy z dworców niż takich, którzy weszli tu na poranne zakupy.
Część galerii nadal nie jest dostępna – o katastrofie budowlanej przypomina odcięta część drugiego piętra, stojące tam bariery i wielkie naklejki z napisem “brak przejścia”.