Koncertu Behemotha jednak nie będzie. Zespół komentuje

Nie odbył się 2 października w Eskulapie, ale przeniesiono go na 6 października. Teraz wiadomo już, że koncert zespołu Behemoth nie odbędzie się w ogóle. Powodem odwołania koncertu były sygnały, że dojdzie do protestów i manifestacji. Zespół na swojej stronie zamieścił komentarz do tej sprawy.

Przypomnijmy: koncert pierwotnie miał się odbyć 2 października w Eskulapie i nikt nie przewidywała jakichkolwiek z tym problemów, jako że Behemoth już kilkakrotnie koncertował w tym miejscu i nikt się tym – poza fanami grupy, rzecz jasna – nie przejmował.  

Tym razem jednak stało się inaczej – najwidoczniej środowiska prawicowe dostrzegły zespół i jego twórczość. Do władz Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, który jest właścicielem Eskulapa, napłynęły protesty przeciwko temu koncertowi. Ich autorzy grozili demonstracjami i protestami przed koncertem. Wśród grup, które zapowiedziały protest, jest Poznański Związek Patriotyczny „Wierni Polsce” i Obóz Narodowo-Radykalny.

Rektor najpierw przełożył koncert na 6 października, a później podjął decyzję o jego odwołaniu. Oto oficjalne oświadczenie władz uczelni: „Mając na uwadze odbiór społeczny organizacji w Akademickim Centrum Kultury Eskulap koncertu grupy Behemot, planowanego na 6 października br., w tym liczne protesty mieszkańców oraz grup wyznaniowych, a przede wszystkim w trosce o bezpieczeństwo studentów i pracowników kampusu uniwersyteckiego nie wyrażamy zgody na organizację koncertu zespołu Behemot.”

Na cała sytuację zareagował też sam zespół, publikując na swojej stronie komentarz do sprawy pod znamiennym tytułem “Koncert w Poznaniu ostatecznie odwołany, czyli jak knebluje się w tym kraju artystów”. Oto on:

“Stało się. Polska została drugim krajem – po Rosji – w którym z powodów politycznych odwołano koncert Behemoth. Z przykrością muszę zakomunikować, że 6 października zespół nie zagra w klubie Eskulap. Jeszcze dziś rano rozważaliśmy z zespołem zagranie dwóch koncertów w klubie „U Bazyla”, po to tylko, żeby nie zawieźć fanów. Jednak po bliższym zapoznaniu się w warunkami panującymi w klubie uznaliśmy, że na takim rozwiązaniu zbyt mocno ucierpiałaby jakość naszego koncertu. Na tym etapie kariery pozwolić sobie na to nie możemy i mamy szczerą nadzieję, że nasi fani to zrozumieją i cierpliwie poczekają na kolejną szansę spotkania się z zespołem.

Fakty związane z odwołaniem dwóch (!) koncertów wyglądają następująco:

Na początku rektor Uniwersytetu Medycznego, pod skrzydłami którego działa klub Eskulap, nie zgodził się na koncert 2-go października, tłumacząc, że data ta zbiega się z rozpoczęciem roku akademickiego i nie przystoi żeby te dwa wydarzenia zbiegły się w czasie. Po negocjacjach przeprowadzonych przez PW Events (promotora koncertu) z władzami uczelni, ci drudzy zgodzili się na przeniesienie wydarzenia na 6-go października. Dostaliśmy na to zgodę od rektora. Na koncert sprzedano 700 biletów, na imprezę zgodziła się policja, wszystko było dopięte na ostatni guzik… I wtedy właśnie do naszego promotora trafiło pismo, w którym – wbrew wcześniejszym ustaleniom – rektor odmówił udostępnienia sali klubu na koncert. Jako powód podano “odbiór społeczny” imprezy, wspomniano także o protestach środowisk religijnych i o trosce o bezpieczeństwo studentów i pracowników uniwersytetu.

Nie mamy wątpliwości, to decyzja polityczna. Zresztą dotarły do nas nieoficjalne informacje o tym, że zapadła na szczeblach wyższych niż fotel rektora. To nie pierwszy raz kiedy w Poznaniu knebluje się usta artystom. Głośna sprawa zbojkotowania sztuki „Golgota Piknik” na festiwalu Malta to tylko jeden z tych przykładów. Dzisiaj my stajemy się ofiarami cenzury. Bo tak trzeba to nazwać. Poznań, zamiast centrum wolnej kultury, zaczyna przypominać bardziej Jekaterinburg na Uralu (jedno z wielu miejsc w Rosji miasto, gdzie do tej pory – ze względu na protesty religijnych fanatyków – odwołano koncert Behemoth). Artykuł 73 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej , który mówi :”Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej , badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania , a także korzystania z dóbr kultury”. Naszym zdaniem odwołanie koncertu ze względu na presję wywieraną przez garstkę fanatycznych frustratów to nic innego, jak podtarcie sobie tym artykułem, jak i całą konstytucją, dupy”.

Na poznański koncert sprzedano 700 biletów. Ci, którzy je kupili, mogą je zwrócić do kasy lub wybrać się na koncert do Wrocławia. Warto dodać, że – jak informuje Głos Wielkopolski – środowiska prawicowe zapowiadały też protesty przed koncertem grupy w Łodzi, gdzie ostatecznie przyszło zaprotestować kilkanaście osób, oraz w Katowicach, gdzie nie protestował nikt.