Platforma Obywatelska: ostatnia prosta kampanii i co dalej?

Jako że wybory samorządowe już w niedzielę, 16 listopada, politycy Platformy Obywatelskiej postanowili podsumować dotychczasową kampanię wyborczą i dotychczasowe wyniki sondaży. – Scena polityczna po wyborach będzie wyglądać ciekawie – powiedział Jacek Jaśkowiak, kandydat na prezydenta Poznania.

Jacek Jaśkowiak był dziś w dobrym humorze i nie bez powodu.
– Dzisiejszy sondaż radia Merkury pokazuje, że będzie druga tura – wyjaśnił. – Ciekawie się to zapowiada. Wierzę, że te wybory wygram.
Co prawda z tego samego sondażu wynika, że różnice procentowe między urzędującym prezydentem a chętnymi na to stanowisko są spora, ale Jacek Jaśkowiak uważa, że nie powinno to dziwić.
– Jestem osobą spoza polityki – mówił. – Stąd moja mniejsza rozpoznawalność, to, że tak będzie, było dla nas jasne od początku. Ale dzięki temu jestem bardziej otwarty na osoby o innych poglądach niż PO, jestem bardziej uniwersalny, zwłaszcza przy tak dużym negatywnym elektoracie Ryszarda Grobelnego.

Kandydat na prezydenta Poznania wierzy, że to właśnie on spotka się w drugiej turze z Ryszardem Grobelnym, a jest w stanie przekonać nawet elektorat PiS, żeby na niego w tej turze głosowali, choć, jak zauważa, pewnie łatwo nie będzie…
– Ale my się z panem Tadeuszem Dziubą szanujemy – zapewnia.
– Poznań zasługuje na lepszego prezydenta niż ma dzisiaj – podsumował poseł Rafał Grupiński, także obecny na spotkaniu. Natomiast poseł Waldy Dzikowski nie chciał komentować polityki prezydenta Grobelnego.
– Zawsze byłem zdania, że wygrywa się sobą, a nie krytyką przeciwnika – wyjaśnił.

Jacek Jaśkowiak zapowiedział, że ma zupełnie inną wizję współpracy z okolicznymi gminami, znacznie bardziej partnerską, co Waldy Dzikowski, były wójt i twórca sukcesu Tarnowa Podgórnego, zdecydowanie popiera. On też zwrócił uwagę, że prezydent Poznania nachodzącej kadencji będzie tym prezydentem, który otworzy nową kartę współpracy aglomeracyjnej. A to jedno z możliwych źródeł sukcesów Poznania, bo jeśli miasto stworzy dobrą ofertę z okolicznymi gminami, to może stać się konkurencyjne wobec takich miast jak Wrocław, Gdańsk, a może nawet Warszawa.

Jak chce to zrobić, skoro chociażby z powodu walki o wpływy z podatków widać, że cele samorządów mogą być – i to bardzo – sprzeczne?
– To sztuka kompromisu – tłumaczy Jaśkowiak. – Musimy szukać wspólnych elementów i zdać sobie sprawę, że gdy gminy rywalizują o inwestorów to wszyscy tracą. Jeśli Poznań zechce rywalizować o tereny przemysłowe czy mieszkaniowe, to jest skazany na porażkę. Ale przecież ma potencjał kulturalny, jakiego trudno oczekiwać w gminach, i to tutaj ludzie jeżdżą do urzędów czy na zakupy.

Politycy PO, czyli poseł Rafał Grupiński, poseł Waldy Dzikowski, Jacek Jaśkowiak i marszałek Marek Woźniak oraz zasiadający w kuluarach Filip Kaczmarek podkreślili też jedność partii i wspólne działanie oraz wspieranie się nawzajem, choć nie zawsze się ze sobą zgadzają. Jacek Jaśkowiak podziękował Platformie Obywatelskiej za zaufanie i wsparcie, mimo że w zasadzie jest osobą spoza polityki, a do PO należy od niedawna – a politycy PO wystawili mu wspaniałą laurkę.
– Często mamy różne zdania z Jackiem Jaśkowiakiem, ale to człowiek z pasją – zapewniał poseł Waldy Dzikowski. – Jest czystą kartą, bo on ten samorząd dopiero poznaje, ale ma bardzo ciekawe pomysły i entuzjazm. A jeśli chodzi o planowanie i ład przestrzenny to on to po prostu czuje.
– Jest przedsiębiorcą i menadżerem, zna się na kulturze i zarzucał nas z marszałkiem Woźniakiem pytaniami o zrównoważony rozwój i fundusze strukturalne – dodawał poseł Grupiński.
– Jestem pod wrażeniem energii i pasji Jacka Jaśkowiaka, a także jego otwartości na współpracę – podsumował tę laurkę marszałek Woźniak. – W samorządzie nie ma nadrzędności i podrzędności, wszyscy są równie, czy prezydent, czy wójt, czy marszałek i dobrze też, jeśli w taki sam sposób wyglądają kontakty.