Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego ostrzega: uważajcie na czad!

– Na początku tego roku doszło już do kilku zatruć – informuje Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Poznaniu. I radzi, co robić, żeby do zatrucia tym niebezpiecznym gazem nie doszło.

Nie ma jeszcze siarczystych mrozów, ale sezon grzewczy już trwa pełną parą. Wraz z nim, niestety bardzo szybko, pojawił się niebezpieczny czad. W Kaliszu, w budynku jednorodzinnym, zatruły się trzy osoby, natomiast na jednym z osiedli w Środzie Wielkopolskiej, w wyniku zatrucia czadem zmarła dziesięcioletnia dziewczynka. Po raz kolejny okazuje się, że nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa podczas korzystania z urządzeń grzewczych i eksploatacji przewodów kominowych może doprowadzić do tragedii.
          
Tlenek węgla, potocznie zwany czadem, to bezwonny, niewidoczny i śmiertelnie trujący gaz. Powstaje, gdy brakuje niezbędnego dopływu powietrza do pomieszczeń, w których znajdują się urządzenia spalające substancje organiczne, na przykład: olej, węgiel, drewno lub gaz ziemny. Brak dopływu powietrza spowodowany jest najczęściej szczelnie zamkniętymi oknami i kratkami wentylacyjnymi, co ma chronić przed zimnem i zapewnić zmniejszenie zużycia opału, a bardzo często jest powodem tragedii.

Równie niebezpieczne dla życia i zdrowia są niesprawne urządzenia gazowe, piece i kominki. Zasadnicze znaczenie dla ich prawidłowego działania ma stan techniczny przewodów kominowych – dymowych, spalinowych i wentylacyjnych. Niedrożny przewód dymowy lub spalinowy powoduje wzrost ilości tlenku węgla, a przy niskich temperaturach, gdy ciężkie, zimne powietrze opada na dół, może dojść do zjawiska ciągu wstecznego, czyli do sytuacji, w której dym, zamiast wydostawać się kominem na zewnątrz, pompowany jest do mieszkania.

Jak zatem uniknąć zatrucia tlenkiem węgla? Oto katalog niezbędnych czynności: sprawdzajmy stan techniczny wszystkich urządzeń grzewczych, zarówno tych do ogrzewania mieszkania, jak i wody nie tylko przed rozpoczęciem sezonu grzewczego. Co najmniej raz w roku dokonajmy przeglądu stanu technicznego instalacji gazowych oraz przewodów dymowych, spalinowych i wentylacyjnych. Kontrolę tę powierzmy osobom posiadającym niezbędne uprawnienia budowlane lub kwalifikacje, na przykład mistrzowi w rzemiośle kominiarskim – w zakresie sprawdzenia przewodów dymowych oraz grawitacyjnych przewodów spalinowych i wentylacyjnych.

Starajmy się zapewnić jak największy dopływ powietrza do łazienek, kuchni oraz innych pomieszczeń, w których znajdują się urządzenia opalane paliwem gazowym (metan lub propan-butan), ciekłym (olej, benzyna) lub stałym (drewno, koks, węgiel). Nie zamykajmy kratek wentylacyjnych i otworów napływowych powietrza, a także otworów w drzwiach łazienek, nie uszczelniajmy okien, nie ogrzewajmy mieszkań kuchenkami gazowymi i zaopatrujmy się w czujniki tlenku węgla.

Niezwłocznie wymieniajmy niesprawne urządzenia grzewcze oraz elementy przewodów kominowych – na nowe dopuszczone do stosowania w budownictwie i oznaczone przez producenta znakiem CE (produkt bezpieczny, nie zagrażający życiu!), nie majstrujmy samodzielnie przy urządzeniach grzewczych i instalacjach, korzystajmy z usług specjalistów. Zawsze, gdy zaobserwujemy coś niepokojącego: nudności lub zawroty głowy, nigdy ich nie lekceważmy, natychmiast przewietrzmy mieszkanie i udajmy się do lekarza. To mogą być pierwsze objawy zatrucia tlenkiem węgla.