Pożar budynku przy Roboczej. Ewakuowano 53 osoby (zdjęcia)

Około godziny 2 nad ranem do budynku przy ulicy Roboczej 33 została wezwana straż pożarna. Zapaliło się ostatnie piętro budynku. Konieczna okazała się ewakuacja 53 osób.

Jak twierdzą świadkowie, ogień pojawił się nagłe na dachu i ostatnim piętrze budynku, ale za to z ogromną siłą. A ponieważ się to w nocy, strażacy musieli zacząć gaszenie od ewakuacji mieszkańców – okazało się to niezbędne w przypadku 53 osób. W dodatku lokatorzy musieli opuścić mieszkania przez okna, bo droga schodami była już odcięta przez ogień. Pożar gasiło 20 zastępów straży pożarnej – ponieważ nie ma już jednostki straży przy Hetmańskiej, strażacy przyjechali z różnych dzielnic miasta.

Z utrudnieniami musieli się liczyć pasażerowie linii 71 – jak informuje MPK z powodu trwającej do rana akcji strażaków, autobusy od pierwszych kursów jeździły objazdem przez ulice Kosińskiego, 28 Czerwca 1956 i Przemysłową. Autobusy omijają przystanki ZNTK i Bergera i zatrzymują się na przystankach tramwajowych na ul. 28 czerwca 1956 i przystankach tymczasowych przy rynku Wildeckim. Dopiero po zakończeniu akcji autobusy wróciły na stałą trasę.

Jak informuje wiceprezydent Mariusz Wiśniewski, z przekazanych mu dziś informacji z Centrum Zarządzania Kryzysowego odnośnie nocnego pożaru na Wildzie wynika, że nikt na szczęście nie ucierpiał. Ewakuowano 46 osób. Służby miejskie przewiozły 19 osób do hotelu Cezamet na Dębcu, reszta trafiła do rodzin. Dziś MOPR ma się kontaktować ze wszystkimi ws. doraźnych zapomóg.

Akcja już się kończy, jednak mimo wszystko jest jeszcze za wcześnie, by oszacować straty. Wiadomo, że zniszczonych zostało 15 mieszkań, nie wiadomo jeszcze, ile osób zostało rannych. Nie wiadomo też, co było przyczyną tak gwałtownego pożaru.

 

Aktualizacja, godz. 8.40: Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wyłączył całkowicie z eksploatacji budynek przy ul. Roboczej 33. Budynek jest właasnością prywatną, trwają próby kontaktowania się z właścicielem. Obecnie trwa dogaszanie pożaru. Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego PSP potwierdziło brak rannych w pożarze. Jak informuje biuro prasowe miasta, na miejscu są pracownicy socjalni MOPR-u. Przeprowadzają wywiady z poszkodowanymi mieszkańcami, pytając o ich potrzeby i udzielając pomocy.

Aktualizacja, godz. 11.30: Do 19 osób przebywających w hotelu na ul. Łozowej dołączyła starsza pani z dorosłym synem. Kobieta była na obserwacji w szpitalu, ale na szczęście nic się nie stało. Wśród 21 osób zakwaterowanych w hotelu nie ma dzieci. Wszyscy mają zapewniony przez Centrum Zarządzania Kryzysowego nocleg, transport i posiłki.

MOPR tworzy listę potrzeb poszkodowanych. Na tę chwilę 3 rodziny wystąpiły o pomoc finansową – ta zostanie niezwłocznie przekazana. Caritas jest w gotowości, by przekazać potrzebującym ubrania.

Ponieważ wśród zniszczonych mieszkań wiele było wynajmowanych, wszystkich, do których nie dotarł jeszcze MOPR, a którzy potrzebują pomocy, władze miasta proszą o kontakt z filią MOPR-u na Wildzie (Opolska 58).

Aktualizacja, godz. 12.30: Podsumowanie dotychczasowych działań MOPR-u: pracownicy socjalni przeprowadzili wywiady u osób ewakuowanych do Hotelu CEZAMET przy ul. Łozowej 78 w Poznaniu. Rozpoznano potrzeby 15 osób, które były obecne w hotelu (pozostawiono dla pozostałych osób dane kontaktowe do MOPR). 10 osób oświadczyło, że nie oczekuje pomocy pieniężnej ze strony MOPR, 3 rodziny (5 osób) zgłosiło taką potrzebę.  Dzisiaj MOPR wypłaci tym osobom zasiłki celowe z tyt. zdarzenia losowego w wysokości po 1000 zł.

Wszystkie osoby, z którymi nawiązano kontakt zostały poinformowane o możliwości uzyskania pomocy w formie rzeczowej np. niezbędnej odzieży lub środków czystości w siedzibie Caritas przy rynku Wildeckim – dokonano w tym zakresie uzgodnień z Caritas. Pracownicy socjalni udali się także na miejsce zdarzenia, nawiązali kontakt z administratorem, ustalili listę osób zamieszkujących w  budynku, pozostawiono u administratora dane kontaktowe do MOPR w celu przekazania osobom poszkodowanym informacji o możliwości uzyskania wsparcia.