Jarmark Wielkanocny: to już ostatni dzień!

Na trzydziestu straganach miłośnicy regionalnych wędlin, egzotycznych smakołyków czy wyrobów rękodzielniczych mogą zrobić całkiem okazałe zakupy. Jak zawsze sporo klientów przyciągają stragany z litewskim chlebem, szczególnie razowcem, a także litewskimi wędlinami. Swoich fanów mają też wędliny z Podlasia i sery z Podhala, które można też zjeść na miejscu, serwowane na ciepło i z żurawiną. Spróbować można i chleba: na niektórych stoiskach kuszą ogromne pajdy ze smalcem i kiszonym ogórkiem.  Zaletą tego chleba, jak zapewniają sprzedawcy, jest to, że przez kilka dni jest świeży, więc doskonale nadaje się na święta, gdy świeżego pieczywa nie kupimy.

Ciekawi nowych smaków koniecznie powinni zajrzeć do straganu wyrobów z Podlasia, gdzie znajdą wędliny wędzone według tamtejszych starych i tajnych metod. A na stoisku węgierskim kusza zapachem węgierskie ciastka, pieczone na bieżąco, które można kupić w kilku smakach, między innymi owocowym, kokosowym i orzechowym.

Szczególnie duży wybór jest w tym roku wybór drewnianych naczyń kuchennych, a także wszelkiego rodzaju kopyści, chochli i łopatek. Można też kupić sobie bajecznie kolorową, egzotyczną odzież z Indii albo pisanki czy ozdobne gliniane dzwonki autorstwa białoruskich zakonnic, które na poznańskich jarmarkach są już stałymi gośćmi. Trudno się temu dziwić: ich stoisko zawsze jest otoczone grupką ciekawych i kupujących, a misterna robota ozdób zachwyca nawet tych, którzy za ozdobami tego rodzaju nie przepadają.

Jest też kolorowa biżuteria, wielkanocne baby, pyszne serniki, koszyki na święconkę mniejsze i większe, wiklinowe kufry, duży wybór wielkanocnych ozdób i zabawek dla dzieci, oczywiście z wielkanocnymi zajączkami na czele. Warto zajrzeć i zrobić zapasy na święta!