Warta pełna śmieci

Wprawdzie przystanie i plaże nad Warta jeszcze nie ruszyły, ale ruch na rzece zdecydowanie większy niż choćby rok temu o tej porze. Nasi sympatycy z SeaAdventure prowadzili na Warcie egzamin dla sterników motorowodnych i przy okazji zauważyli, że rzeka od tej strony nie prezentuje się najlepiej…

Jeśli nie wszyscy – to na pewno większość poznaniaków cieszy się z ożywienia Warty, które na to lato zapowiadają władze miasta. Niestety, powstanie plaż i przystani nie rozwiązuje problemu, jakim jest zaśmiecenie rzeki i jej brzegów. Zauważyli to wodniacy z SeaAdventure, którzy w miniona niedzielę szkolili sterników motorowodnych właśnie na Warcie.
– Rzeka Warta, niedziela godzina 9.00, dodatkowo niebezpieczne butelki i co jest zdecydowanie gorsze, torby foliowe pływające w rzece – poinformował nas Tomasz Adamczyk, na dowód przesyłając zdjęcia.

Na zdjęciach widać głownie puste butelki i drobniejsze śmieci, a jest ich naprawdę dużo. Cóż, to nie powinno dziwić, skoro do najbliższego kosza ci, którzy opróżnili butelki, mają co najmniej kilkaset metrów – ale też odległość nie usprawiedliwia ich w żaden sposób. Bo skoro byli w stanie przynieść pełne, a więc cięższe, butelki, to z pewnością są także w stanie odnieść lżejsze, puste, do kosza na śmieci.

Materiał przesłany przez wodniaków jest kolejnym dowodem na to, że akcja “Warta warta sprzątania” zaplanowana na 3 maja o godzinie 17 ma sens. Jej uczestnicy zamierzają posprzątać teren nad Wartą między mostami Rocha i Chrobrego – a jak widać ze zdjęć, wielkie sprzątanie jest tam bardzo potrzebne.

Ale poza sprzątaniem jednak przydałoby się jeszcze kilka koszy na śmieci. Naturalnie, w miarę regularnie opróżnianych…