Marlena Ch. została oskarżona o wyprowadzenie z uczelnianego konta 923 tysięcy złotych. Miała to robić wspólnie z dwoma przedsiębiorcami, którzy wystawiali dla uczelni faktury. Jak się okazało, były one fikcyjne.
Cała trójka przyznała się do winy i dobrowolnie poddała karze. Wspólnie zobowiązali się do dobrowolnego spłacenia skradzionych pieniędzy. Marlenie Ch. sąd wymierzył karę 9 tys. zł grzywny, a także dwa lata więzienia w zawieszeniu. Dwaj przedsiębiorcy, którzy się przyznali, także dostali wyroki więzienia w zawieszeniu.
Jak informuje radio Merkury, oddzielnie będzie toczył się proces dwóch kolejnych przedsiębiorców związanych z tą sprawą, którzy nie przyznali się do winy. Prokuratura postawiła im zarzuty wystawienia ponad 200 fikcyjnych faktur.