Listopadowa burza nad Poznaniem

Burza w listopadzie nad Poznaniem to naprawdę rzadkość. Jednak ta, która przeszła chwilę temu przez Poznań, była wyjątkowo gwałtowna. Padający deszcz dał się we znaki poznańskim strażakom. W samym Poznaniu zostali wezwani do prawie 30 interwencji.

Głównie były to wyjazdy do połamanych przez burzę drzew, których konary zatarasowały drogi. Niektóre z nich są tak duże, że zanim je usuną to trzeba je najpierw pociąć na kawałki. Tradycyjnie też woda zalała sporo piwnic i uszkodziła kilka dachów. Najwięcej pracy strażacy mieli z wypompowaniem wody z zalanych budynków. Burza dała się we znaki także ekipom technicznym Eneil, uszkadzając linie i stacje transformatorowe. Prądu nie było dziś rano na części osiedla Świerczewo.

Jeżeli udało się wam zrobić ciekawe zdjęcia wyślijcie je na na adres redakcja@codziennypoznan.pl, a my je opublikujemy.