– Interwencja podjęta przez Straż Miejską, WOŚ UMP, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Powiatowego Inspektora Weterynaryjnego wykazała jednoznacznie, że przyczyną było wystąpienie tzw. “przyduchy”, to znaczy wyczerpania zasobów tlenu w wodzie, ze względu utrzymywanie się na akwenie pokrywy lodowej – wyjaśnia Piotr Szczepanowski, zastępca dyrektora WOŚ UMP.
Na przełomie stycznia i lutego stwierdzono w niewielkich stawach na Morasku, opodal kampusu UAM, pojawienie się martwych ryb. Mieszkańcy zgłosili sprawę straży miejskiej, która powiadomiła właściwe służby.
Specjaliści z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pobrali próbki wody, by ustalić powód śnięcia ryb – i właśnie przedstawili wyniki. Służby UAM oraz Zakładu Lasów Poznańskich zebrały je i przekazały do utylizacji.