Kolejorz zwycięski

Po bardzo dobrym meczu drużyna Lecha Poznań pokonała na własnym stadionie graczy Cracovii. Choć był to mecz przyjaźni, to jednak poznaniacy nie mieli litości dla gości grających w biało-czerwonych koszulkach.

To spotkanie było prawie meczem „na szczycie” – Lech zajmował bowiem piątą pozycję przed tym spotkaniem, a Cracovia trzecią. Obie drużyny dzieliło w tabeli dziewięć punktów, zatem tym bardziej wygrana byłaby cenna dla Kolejorza.

Spotkanie jednak rozpoczęło się dobrze dla Pasów. Już w 7. minucie meczu zawodnicy z Krakowa dosłownie rozklepali obronę Kolejorza, a Bartosz Kapustka dopełnił formalności – Burić był bez szans.

Na szczęście na odpowiedź lechitów nie trzeba było długo czekać. Dwie minuty później znakomitym przerzutem z lewej strony boiska popisał się Tamas Kadar, piłka odbiła się od głowy Jakuba Wójcika i trafiła prosto pod nogi Darko Jevtica. Szwajcar strzelił mocno, piłka jeszcze otarła się o Piotra Polczaka, przez co zmieniła tor lotu, czego nie przewidział stojący w bramce Grzegorz Sandomierski.

Po takim początku wydawało się, że kolejne bramki są tylko kwestią czasu – zwłaszcza, że gracze obu drużyn wcale nie zwolnili tempa. Świetnie grał Gergo Lovrencics, znakomicie w obronie, ale i w środku boiska zagrywał Kadar, a Jevtic w pierwszej połowie szarpał jak tylko mógł. Po przerwie nieco opadł z sił, więc zastąpił go Tetteh. Aktywny był też Dawid Kownacki, jednak nie podtrzymał serii goli w kolejnych meczach, a w 82. minucie zastąpił go Maciej Gajos.

Ta zmiana była kluczowa – to właśnie Gajos w 87. minucie spotkania władował piłkę do bramki bronionej przez Sandomierskiego. Znakomitym rajdem przy linii bocznej popisał się w tej akcji Lovrencics, który w pełnym biegu dośrodkował w pole karne. Tam obrońcy Cracovii nie zdążyli upilnować Gajosa, który strzelił mocno i precyzyjnie – nie do obrony.

Choć sędzia doliczył jeszcze 4 minuty do meczu, to jednak zawodnicy Pasów nie byli wstanie już nic zrobić. Mecz zakończył się wynikiem 2:1, co dla Lecha było bardzo ważne: nie dość, że zmniejszył się dystans do czołówki, to jeszcze udało się utrzymać aktualną pozycję, na którą już czyha znajdujące się w znakomitej dyspozycji Zagłębie Lubin.

LECH POZNAŃ – CRACOVIA 2:1 (1:1)

Bramki: Jevtić (9), Gajos (87) – Kapustka (7)

Żołte kartki: Lovrencsics

Lech Poznań: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Tamas Kadar – Łukasz Trałka, Karol Linetty – Gergo Lovrencsics, Darko Jevtić (70. Abdul Aziz Tetteh), Sisi (70. Kamil Jóźwiak)  – Dawid Kownacki (82. Maciej Gajos)

Cracovia: Grzegorz Sandomierski – Deleu, Hubert Wołąkiewicz, Piotr Polczak, Jakub Wójcicki (90. Hubert Adamczyk) – Bartosz Kapustka, Damian Dąbrowski, Marcin Budziński, Mateusz Cetnarski, Boubacar Diabang (74. Tomas Vestenicky) – Erik Jendrisek

Widzów: 24 813