Jak radzić sobie z nierzetelnymi windykatorami

Problemy finansowe dotknąć mogą każdego z nas, nie ma więc w tym nic nadzwyczajnego. Chcąc ratować swoje finanse, często staramy się o pomoc – czy to w bankach czy w innych instytucjach. Zazwyczaj pozwala to uporać się z kłopotami, niekiedy jednak prowadzi to, do powstania spirali zadłużenia, z której niezwykle ciężko wyjść.

Problemy finansowe dotknąć mogą każdego z nas, nie ma więc w tym nic nadzwyczajnego. Chcąc ratować swoje finanse, często staramy się o pomoc – czy to w bankach czy w innych instytucjach. Zazwyczaj pozwala to uporać się z kłopotami, niekiedy jednak prowadzi to, do powstania spirali zadłużenia, z której niezwykle ciężko wyjść.

Do tego wszystkiego dochodzą bezprawne i nieetyczne praktyki windykatorów, którzy, w celu odzyskania pieniędzy, uciekają się do prawdziwego nękania dłużnika. Problem z firmą windykacyjną jest niezwykle powszechny. Zmaga się z nim niemal co czwarty Polak. W jaki więc sposób sobie z nim radzić?

Pamiętajmy o swoich prawach

W pierwszej kolejności należy uświadomić sobie fakt, iż windykator pod żadnym pozorem nie może zakłócać naszego spokoju. Niestety, często się to zdarza. Tego typu firmy wydzwaniają do nas o dziwnych porach, nękają niezapowiedzianymi wizytami, zastraszają, grożą, zajmują nasze wynagrodzenia oraz ruchomości, wywierają ciągłą presję. Takie praktyki są niedozwolone, mimo wszystko są bardzo powszechne.

Co więcej, omawiane przedsiębiorstwa niezwykle często odkupują od siebie długi innych osób, za co pobierają prowizję. W efekcie windykator zarabia, a my tracimy. Pamiętajmy, iż jest to niezgodne z prawem.

Windykator nęka zadłużonych, również poprzez uciekanie się do manipulacji faktami i przedstawiania nieprawdziwej sytuacji, w jakiej się oni znaleźli. Chcąc skłonić nas do uznania długu, realizują różnego formy nacisku bądź zachęty, na przykład w postaci rozłożenia długu na korzystne raty. W takich przypadkach nie możemy poddawać się manipulacji. Powinniśmy bronić się wszelkimi możliwymi sposobami.

Co możemy zrobić?

W przypadku przedawnienia lub nieistnienia długu, najlepszym sposobem obrony jest udanie się do adwokata, który wykona dla nas specjalne pismo odwoławcze, dzięki któremu uda nam się uniknąć odpowiedzialności za nieistniejący dług lub przedawniony. Firmy windykacyjne często chcą bowiem odzyskać pieniądze, do których nie mają już praw, dlatego robią wszystko, aby dłużnicy uznali ich żądania. Nie pozwólmy na to aby firmy windykacyjne bezkarnie próbowały odzyskać pieniądz, które uległy przedawnieniu.

W sytuacji, gdy dług istnieje, ale my o nim dowiedzieliśmy się dopiero w momencie gdy komornik rozpoczął postępowanie, należy ten fakt zaskarżyć. W tym celu możemy powołać się między innymi na nienależyte poinformowanie o długu. Jest to podstawa do zawieszenia postępowania.

Jeżeli czujemy, że bronimy się w nierównej walce, a windykator wykorzystuje różnego rodzaju nieetyczne metody uzyskania od nas pieniędzy, możemy skorzystać z darmowej pomocy prawnej. Adwokat, po otrzymaniu od nas decyzji sądowej, zgłosi sprzeciw i będzie reprezentował nas w sprawie.

Pamiętać należy, że są adwokaci, którzy w takich sytuacjach, nie pobierają od nas opłat. Doskonałym przykładem adwokata nie pobierającego od nas opłat (nawet w przypadku przegranej sprawy) jest:

Adwokat Robert Cichowski

Tel.: 501 482 517

Blog: http://www.adwokat-cichowski.pl/

Na swoim blogu opisuje w jaki sposób możemy radzić sobie w sytuacjach, gdy nierzetelne firmy windykacyjne działają niezgodnie z prawem.
W takich sytuacjach, kosztem procesu zostaję obciążona firma windykacyjna. O pomoc należy się zgłosić jak najszybciej, ponieważ często czas na złożenie wspomnianego sprzeciwu jest niezwykle krótki.

Jakie prawa ma firma windykacyjna?

W skutecznej obronie przed bezprawnymi praktykami istotny jest wystarczający poziom wiedzy na temat tego, co wolno windykatorowi. Musimy zapamiętać, iż nie mogą one wykonywać jakichkolwiek działań o charakterze egzekucyjnym. Jest to bowiem rola sądu bądź komornika.

Działalność firm windykacyjnych ogniskuje bowiem jedynie wokół pokojowej mediacji, opartej na dialogu i porozumieniu, nie zaś zastraszaniu i groźbach. Wszelkie ewentualne dokumenty i żądania wyrażone na piśmie nie mają mocy prawnej, dlatego nie powinniśmy im ulegać.

//