Trzy kilometry… błota. Mieszkańcy odcięci od świata

Trzy kilometry drogi powiatowej pomiędzy Górką a Popowem (gm. Oborniki), wyglądają jak bagno. Mieszkańcy od lat walczą z ogromnym błotem, które uniemożliwia im dotarcie do swoich posesji. Problem jest na tyle poważny, że gdy do chorego miał przyjechać lekarz, to wzywano helikopter pogotowia ratunkowego, ponieważ karetka nie byłaby w stanie przejechać.

O sprawie w swoim materiale informuje TVN. Mieszkańcy od lat proszą o utwardzenie drogi, jednak urzędnicy twierdzą, że nie ma na to pieniędzy. Grząskie błoto jest nie do pokonania zarówno dla zwykłych samochodów osobowych, jak i tych terenowych, czy nawet śmieciarki.

Jedna z mieszkanek podkreśla, że problem na tej drodze istnieje od dawna. Ona sama mieszka tam od 57 lat i już jako dziecko musiała pokonywać błoto w drodze do szkoły. Mieszkańcy podkreślają, że chodzi tu nie tylko o ich dojazd do posesji, ale także bezpieczeństwo – nie przejedzie tam żadna karetka, a gdy potrzebna była pomoc lekarska, wezwano helikopter, a ratowników dowieziono ciągnikami.

Władze gminy zapewniają, że gdy tylko będzie taka możliwość, to droga zostanie wyrównana. Nie pozostawiają jednak żadnych złudzeń – nie będzie jej utwardzenia.