“Szydło, niestety, ten rząd obalą kobiety” – Międzynarodowy Strajk Kobiet na Placu Wolności

Poznanianki i poznaniacy protestowali dziś na Placu Wolności. Międzynarodowy Strajk Kobiet 8 marca przyciągnął tłumy osób domagających się m.in. równouprawnienia kobiet i respektowania ich praw.

O 16:30 rozpoczął się protest na wypełnionym po brzegi Placu Wolności w Poznaniu. Nie zabrakło ostrych słów, przemów i okrzyków. Kobiety wspierane były przez wielu mężczyzn – “My, faceci z jajami, jesteśmy z Wami!” głosiły niektóre z transparentów.

Protest był częścią Międzynarodowego Strajku Kobiet, który odbywał się 8 marca w kilkudziesięciu państwach na całym świecie. Protestujący domagali się m.in. równego traktowania kobiet i mężczyzn przy zatrudnieniu, w tym zrównania stawek wynagrodzenia i możliwości awansu zawodowego, edukacji seksualnej w społeczeństwie na wysokim poziomie, wdrożenia i stosowania Konwencji Antyprzemocowej, a także polepszenia dostępu do opieki zdrowotnej dla kobiet.

Niepełnoletnia dziewczyna nie może zgłosić się do ginekologa bez zgody rodziców! To skandal, trzeba to zmienić!” – wołały zgromadzone.

Wśród zaproszonych gości pojawiła się m.in. żona prezydenta Poznania, Joanna Jaśkowiak, która podsumowując rządy “dobrej zmiany” zaznaczyła, że początkowo czuła bezsilność, potem złość, a teraz “jesteśmy po prostu wkur…”, co wywołało ogromny aplauz wśród zgromadzonych. “Na świecie nie ma nic gorszego niż wściekła i zlekceważona kobieta” – dodała.

Marta Mazurek, pełnomocniczka Prezydenta Miasta ds. przeciwdziałania wykluczeniom, w przemówieniu podkreślała, że obecna władza w Polsce “nienawidzi kobiet” i chce je “wykończyć”, odbierając im prawo do opieki zdrowotnej.

Po przemówieniach przyszedł czas na występ “Chóru Czarownic”, który zachęcał uczestników do wspólnego śpiewania i krzyczenia. “Tę agresję i złość trzeba wykrzyczeć”, zachęcały prowadzące.

Zgromadzeni w każdym wieku, mieli ze sobą flagi Polski i Unii Europejskiej, a także liczne transparenty z hasłami takimi jak m.in. “Przemoc to nie pomoc”, “Checmy mieć możliwość wyboru”, “Moje życie też jest święte!”, “Zmuszanie do heroizmu jest niemoralne”, “Moje balony, moja sprawa” “Rewolucja jest kobietą” czy “Moje prawa nie są na receptę”. Do głośnego podkreślenia swoich racji, używali także gwizdków, bębnów czy wuwuzeli.

Na zakończenie manifestacji, wszyscy uczestnicy symbolicznie pokazali władzy “czerwone kartki” – na znak ostrzeżenia przed dalszym brnięciem w kierunku, w jakim obecnie podąża.

Podczas całego protestu, grupa kilkudziesięciu osób zgomadzona przy skrzyżowaniu ul. Nowowiejskiego z Pl. Wolności, która nie zgadzała się z postulatami protestujących, próbowała zagłuszyć strajk okrzykami i głośną modlitwą. Mieli ze sobą m.in. transparenty z napisami “Stop aborcji i in vitro”, “Po piąte – nie zabijaj” czy “Adopcja, nie aborcja”.