Stan techniczny hali namiotowej jest bardzo zły i nie zapewnia w tej chwili bezpiecznego handlu. Szczególnie niebezpieczne są źle działające instalacje elektryczne oraz słupki pośrednie i ściany boksów, które nie mają odpowiednich mocowań.
Spółka Targowiska zajmie się gruntownym remontem hali, by nadal mogła ona być dopuszczona do handlu. Poznaniacy nie powinni jednak spodziewać się większych zmian.
Od 19 marca trwa także likwidacja małej hali, z której przenoszą się kupcy. Miasto podkreśla, że w tej chwili najważniejsze jest to, że targowisko dalej może funkcjonować. Na jego dalszy los będą miały wpływ wyniki handlu za dwa lata.
Obecnie wykorzystywanych jest jedynie 20% całej powierzchni hali. Niegdyś najpopularniejsze targowisko, dziś świeci pustkami i przynosi straty – na koniec 2016 roku wyniosły 260 tysięcy złotych. Zmniejszenie powierzchni targowych może zmniejszyć straty o ok. 100 tysięcy złotych.