Podpalenia stogów, policja zatrzymała strażaków OSP

Policja zatrzymała pięciu podpalaczy, którzy na terenie gminy Kiszkowo podkładali ogień pod stogi. Jak się okazało, wszyscy są strażakami-ochotnikami. Straty wyceniono na niemal 14 tysięcy złotych, a mężczyznom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Podpalenia miały miejsce od 3 do 24 września. Na terenie gminy doszło do trzech pożarów stogów. Strażacy i policja nie mieli wątpliwości, że w każdym przypadku przyczyną było podpalenie.

Funkcjonariusze z Kłecka rozpoczęli śledztwo, które w ostatnich dniach zakończyło się zatrzymaniem pięciu osób. Mężczyźni, w wieku od 17 do 35 lat, byli strażakami z OSP. Ich jednostka nie należy do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.

Wszyscy usłyszeli zarzuty i przyznali się do winy, a także zadeklarowali chęć dobrowolnego poddania się karze. Za uszkodzenie mienia grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.