Dopalacze wciąż modne. W sierpniu 2 razy więcej zatruć niż we wrześniu

Dopalacze wciąż znajdują się w kręgu zainteresowań poznaniaków. Zażywanie nieznanych substancji psychoaktywnych może skończyć się poważnymi problemami zdrowotnymi, a nawet śmiercią. Niestety, wciąż nie brakuje ludzi, którzy decydują się na takie „eksperymenty”.

Jak informuje Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu tylko w sierpniu tego roku odnotowano 24 przypadki zatrucia, , które wymagały hospitalizacji po zażyciu nieznanego środka zastępczego lub nowej substancji psychoaktywnej.

We wrześniu liczba takich zatruć była o połowę mniejsza, jednak z pewnością okres wakacyjny jest czasem, w którym szczególnie młodzi ludzie eksperymentują z używkami i wykazują się lekkomyślnością.

Od 21 sierpnia obowiązują nowe zapisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, które wymagają od placówek leczniczych, lekarzy i osób przeprowadzających badania pośmiertne zgłaszania przypadków zatruć, podejrzeń zatruć lub zgonu spowodowanego zażyciem substancji psychoaktywnej w szerszym niż do tej pory zakresie.

Pozwoli to na dokładniejszą analizę skali problemu, a także pomaga m.in. w wykrywaniu źródeł zatruć i ustaleniu składu substancji niebezpiecznych. Zgłoszenia muszą nastąpić nie później niż w ciągu 48 godzin od wystąpienia lub podejrzenia zatrucia.

Zażywanie nieznanych substancji może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, a nawet do śmierci. Znane są przypadki, gdy dopalacze doprowadziły do nieodwracalnych zmian w organizmie osoby, która je przyjęła.