O sprawie zrobiło się głośno, gdy światło dzienne ujrzało nagranie z ukrytej kamery, na którym widać, jak pracownika gnieźnieńskiego MOPS obraża i bije kobietę, którą miała się opiekować.
Gdy sprawa wyszła na jaw, podejrzana zaczęła się ukrywać.
We wtorek Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie wydała nakaz zatrzymania Kariny G. Okazało się, że jest poszukiwana od tygodnia. Dzień po wydaniu nakazu podejrzana sama zadzwoniła do prokuratury i poinformowała, że znajduje się aktualnie w miejscu swojego zamieszkania. Wysłano tam patrol policji, który doprowadził ją do prokuratury w Gnieźnie.
Kobieta twierdzi, że nie zamierzała się ukrywać, ale obawiała się o swoje życie i zdrowie w związku z groźbami, jakie miała otrzymywać po nagłośnieniu sprawy. Usłyszała już zarzut znęcania się nad osobą nieporadną z uwagi na stan zdrowia i wiek.
Jak poinformował Michał Smętkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, podejrzana nie przyznała się do winy.