Słowa ranią tak samo jak cios: Gdy “niewinny żart” przestaje być śmieszny – nowa kampania społeczna

„Kijem bym cię nie tknął”, „kobiety się na tym nie znają”, „zła? Pewnie masz okres”, „do niczego się nie nadajesz”, „zwykła k***a”, „jesteś złą matką” – to tylko niektóre z tekstów, jakie zdecydowanie zbyt wiele kobiet słyszy na różnym etapie swojego życia. Stowarzyszenie Eclectic Movement przygotowało kampanię społeczną przypominającą o tym, że słowa mogą ranić. Akcja jest współfinansowana z miejskiego budżetu.

 

Stowarzyszenie Eclectic Movement realizuje projekt „HERpowerment”, który jest kampanią społeczną na rzecz praw kobiet. Inspiracją były osobiste doświadczenia Aleksandry Sudolskiej, która usłyszała w swoim kierunku tekst podczas zabawy w klubie – dla osoby, która go wypowiedziała był zabawny, jednak ona się zawstydziła i straciła ochotę na dalszą zabawę. Podobnych historii jest wiele, dlatego postanowiła stworzyć kampanię, w ramach której można zwrócić uwagę na problem przemocy słownej.

W pierwszy etapie przeprowadzono ankietę online. Kobiety zostały poproszone o wypisanie komentarzy, z jakimi spotkały się w życiu i z którymi musiały się mierzyć. Słowa, które wydają się zabawne jednej stronie potrafią ranić osobę, do której są kierowane, bo są zawstydzające, poniżające czy też powodujące dyskomfort.

Jak wynika z przeprowadzonej sondy, aż 94,1% osób biorących udział w ankiecie spotkało się w swoim życiu z komentarzem pod swoim adresem, które wywołały ból, wstyd lub onieśmielenie. W 59% przypadków słowa padły z ust mężczyzn.

Jednocześnie aż 43,7% osób przyznało, że także użyło podobnych komentarzy w stosunku do innej osoby. 35,5% twierdzi, że nie wie, czy takie wypowiedziało, a 17,2% twierdzi, że nie.

W ramach kampanii powstała animacja na podstawie wyników ankiety. Przedstawia małą dziewczynkę, która przeobraża się w nastolatkę i dorosłą kobietę, W czasie symulacji dorastania wyświetlane są przykładowe komentarze, jakie podały kobiety biorące udział w ankiecie. Są one obraźliwe i zawstydzające i – co niepokojące – dla wielu kobiet „normą”. Zdecydowana większość spotkała się choć z kilkoma z nich w swoim życiu.

Autorki kampanii chcą zwrócić uwagę na to, że słowa zostawiają „niewidoczne blizny”, które mają wpływ na poczucie własnej wartości danej osoby.

Kampania jest współfinansowana przez Miasto Poznań.

„Poznanianki są odważne, mówią głośno i bez tabu o swoich problemach i oczekiwaniach. Rolą Miasta jest nie tylko ochrona ich praw, ale również podejmowanie inicjatyw, które wzmacniają trudny i niewygodny przekaz o dyskryminujących zachowaniach. Jednym z takich działań stała się ta kampania” – wyjaśnia Magdalena Pietrusik-Adamska, dyrektorka Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych UMP