Słoń Ninio z Zoo Poznań przeszedł operację. Lekarze musieli mu usunąć cały cios

Ninio, jedyny samiec wśród słoni w poznańskim zoo, przeszedł w poniedziałek operację, podczas której odcięto mu cały chory cios. Operację przeprowadzili polscy i zagraniczni eksperci w swej dziedzinie. Ninio od urodzenia miał problemy z ciosami, dlatego pierwszy usunięto mu już kilka lat temu.

Jak podkreślali jeszcze przed operacją pracownicy poznańskiego zoo, 20-letni Ninio, czyli słoń afrykański, od urodzenia jest pod stałą opieką specjalistów nie tylko z Polski, ale także z RPA. Już od “dzieciństwa” miał on problemy z ciosami, które mu pękały. Kilka lat temu konieczne było usunięcie jednego z nich, a także przycięcie i zaplombowanie drugiego. To właśnie ten drugi w ostatnim czasie znów zaczął dawać o sobie znać, dlatego Zoo Poznań poprosiło ekspertów z RPA o pomoc.

Operację przeprowadzali prof Gerhard Steenkamp i prof Adrian Tordiffe z Uniwersytetu w Pretorii (RPA), przy wsparciu załogi poznańskiej słoniarni oraz służb weterynaryjnych poznańskiego zoo. Przedsięwzięcie było trudne od samego początku, czyli od uśpienia zwierzęcego olbrzyma. To proces, który trwa nawet kilka godzin, ponieważ musi być przeprowadzany w sposób kontrolowany, by zwierzę położyło się w odpowiedni sposób. Okazało się jednak, że Ninio spłatał “figla” opiekunom i lekarzom. Jak wyjaśnia Małgorzata Chodyła, rzecznik zoo w Poznaniu, słoń położył się “jak pies”, czyli w pozycji mostkowej, dlatego po tym jak zasnął, zespół musiał położyć 5-tonowego słonia na bok i ciosem do góry, by móc przeprowazić niezbędne czynności.

Podczas 5-godzinnej operacji odcięto założoną kilka lat temu plombę i sprawdzono co dzieje się z ciosem. Okazało się, że konieczne będzie jego całkowite usunięcie. Całość przebiegła prawidłowo i bez zagrożenia dla zdrowia Ninia, który po wybudzeniu wstał i powoli dochodzi do siebie. Lekarze i opiekunowie będą go obserwować całą noc.