Za kilka dni minie pierwsza rocznica zabójstwa prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Tragedia wstrząsnęła opinią publiczną i skłoniła do dyskusji na temat bezpieczeństwa włodarzy polskich miast.
Jacek Jaśkowiak, prezydent miasta Poznania otrzymywał w przeszłości groźby pod swoim adresem, dlatego po ubiegłorocznych wydarzeniach z Gdańska podjęto decyzje o przeprowadzeniu specjalnego audytu, w którym określono poziom bezpieczeństwa władz i urzędników w Poznaniu.
Policja wskazała kilka aspektów, które zagrażały bezpieczeństwu prezydenta miasta i jego zastępców. Jacek Jaśkowiak odmówił rezygnacji z bezpośrednich spotkań z mieszkańcami czy udziału w wydarzeniach publicznych, jednak zgodził się na wprowadzenie pewnych rozwiązań, które mają zwiększyć poziom bezpieczeństwa.
Jednym z nich jest zamontowanie wideodomofonów przy wejściach do niektórych gabinetów w Urzędzie Miasta Poznania. Dotychczasową formą ochrony było stanowisko straży miejskiej znajdujące się w holu urzędu. Policja uznała to jednak niewystarczające zabezpieczenie.
Koszt instalacji wideodomofonów wyniósł około 97 tysięcy złotych.