Sanepid wyjaśnia dlaczego musiał zamknąć DPS w Psarach z ponad 200 osobami w środku

Dom Pomocy Społecznej w wielkopolskich Psarach został zamknięty, gdy u jednej z pracownic stwierdzono zakażenie koronawirusem. W środku przebywa ponad 200 osób, w tym 166 pensjonariuszy. Sanepid musiał zamknąć i poddać kwarantnnie cały budynek i osoby, które się w nim zdnajdowały z uwagi na fakt, że zakażona miała kontakt z prawie wszystkimi.

Ostrowski sanepid zamknął placówkę i zarządził kwarantannę. Zakażona została osoba, która miała kontakt z osobą chorą. To pracownica DPS-u, która przez przynajmniej kilka dni, mimo objawów, które mogły wskazywać na zakażenie koronawirusem, przebywała w DPS-ie i miała kontakt z większością pensjonariuszy i częścią personelu. Od tej osoby zakaziła się kolejna osoba.

“Jedna z pracownic była zakażona, miała kontakt z dużą ilością osób. Trudno było ustalić kontakty bezpośrednie i pośrednie. Ze wszystkimi miała praktycznie kontakt. Jedyną możliwą decyzją była decyzja po pierwsze o unieruchomieniu Domu Pomocy Społecznej, a po drugie poddanie kwarantannie wszystkich osób tam mieszkających oraz wszystkich osób, które są tam zatrudnione”

– poinformował Andrzej Biliński, dyrektor powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Ostrowie Wielkopolskim

Do DPS-u starostwo dostarczyło dodatkowe łóżka dla personelu i maseczki.