“Zamyślił się i posłuchał nawigacji”, czyli kierowca ciężarówki tłumaczy się z jazdy pod prąd na Rondzie Starołęka

Zaufał nawigacji i skręcił w lewo – pod prąd na Rondzie Starołęka w godzinach rozpoczynającego się popołudniowego szczytu komunikacyjnego. Kierowca ciężarówki, który wykazał się szczególną nieodpowiedzialnością został ukarany mandatem.

Wczoraj po godzinie 14:00 na twitterze rozgorzała dyskusja na temat zdarzenia na Rondzie Starołęka. Z relacji świadka wynikało, że jadący od strony ul. Hetmańskiej kierowca samochodu ciężarowego znajdujący się na środkowym pasie ruchu, skręcił w lewo na rondzie jadąc pod prąd.

Poprzez media społecznościowe sprawa dotarła do rzecznika wielkopolskiej Policji, mł. insp. Andrzeja Borowiaka, który poinformował, że zostanie sprawdzony monitoring.

Jak się okazało, rzeczywiście zdarzenie miało miejsce, a „wyczyn” kierowcy został uwieczniony na nagraniu. Dziś rzecznik policji poinformował, że zatrzymany przez policję kierujący otrzymał maksymalny możliwy mandat.

Funkcjonariuszom tłumaczył, że… zamyślił się i posłuchał nawigacji, która „powiedziała mu”, żeby skręcił w lewo. Tak nieodpowiedzialne zachowanie mogło doprowadzić do niebezpiecznego zdarzenia na rondzie.