W ostatnich latach śnieg rzadko gości w Poznaniu i na dodatek w ilościach, które nie zadowalają narciarzy i snowboardzistów. Stok narciarski nad poznańską Maltą zawsze był dośnieżany i pozwalał na szusowanie, ale po sztucznym śniegu.
Obecnie nad Maltą pojawiły się już pierwsze oznaki zimy – hałdy naturalnego śniegu, który jest wytwarzany przez specjalną maszynę sprowadzoną z Włoch.
Jak wyjaśnia Paweł Cielewicz z Malta Ski, urządzenie działa na zasadzie małej atmosfery – dzięki różnicy ciśnień oraz wymiany ciepła i zimna wytwarza naturalny śnieg. Co ważne, maszyna może pracować nawet przy 25C, co oznacza, że możliwe będzie uruchomienie stoku wcześniej i bez czekania na mrozy.
Według szacunków operatora, w ciągu miesiąca stok powinien wypełnić się śniegiem.
Stok nad Maltą ma 150-metrów, a jego naśnieżanie rozpoczęło się kilka dni temu. Maszyna może pracować do temperatury -3C. Przy większym mrozi uruchomione będą tradycyjne armatki śnieżne.
Na poznańskim stoku można korzystać m.in. z zajęć dla dzieci, dorosłych i młodzieży z zakresu nauki na nartach i snowboardzie.