O sprawie jako pierwsi pisaliśmy w ubiegłym tygodniu (tutaj). Według naszych nieoficjalnych informacji, które wówczas uzyskaliśmy, powodem odejścia Witolda Drabera z funkcji dyrektora PSSE w Poznaniu był brak możliwości kontynuowania przez niego pracy lekarskiej.
Informacje zostały potwierdzone, a wczoraj Witold Draber oficjalnie zakończył pracę w powiatowym sanepidzie. Dr Draber jest diabetologiem czynnie pracującym od kilkudziesięciu lat.
Nie istnieje zakaz łączenia funkcji powiatowego inspektora z zawodem lekarza i leczeniem pacjentów, jednak potrzebna jest do tego zgoda wojewódzkiego inspektora sanitarnego. Do tej pory dr Draber nie miał z tym problemu – te pojawiły się dopiero po zmianie w kierownictwie wielkopolskiego sanepidu, kiedy to dr Andrzeja Trybusza zastąpiła Jadwiga Kuczma-Napierała.
Gdy Witold Draber nie otrzymał zgody na dalsze leczenie pacjentów, złożył rezygnację. Jak wskazał „inspektorem się bywa, a lekarzem się jest” i zostawienie pacjentów, którzy czekają na wizytę do specjalisty wiele tygodni byłoby nieodpowiedzialne.
Jak przyznał dostał ultimatum, choć nie rozumie takiego postawienia sprawy, szczególnie w czasie epidemii, gdy dostęp do służby zdrowia jest ograniczony, a cukrzyca jest ogromnym problemem bez względu na sytuację epidemiologiczną w kraju.
Decyzja spotkała się także z komentarzami zarówno pracowników sanepidu, jak i miejskich urzędników czy mieszkańców Poznania i powiatu poznańskiego. Wskazują na profesjonalne podejście i współpracę z dotychczasowym dyrektorem, a także na fakt, że trwająca pandemia koronawirusa nie jest dobrym momentem na zmiany personalne w kierownictwie sanepidu.