Sprawa miała miejsce ponad dwa lata temu, gdy zarówno Paweł Sowa, jak i Anna W-K zasiadali w Radzie Osiedla Naramowice. To właśnie podczas posiedzenia lub tuż po nim miało dojść do ataku. Ówczesna radna osiedlowa twierdziła, że Sowa miał uderzyć ją pięściami ułożonymi w kształt lornetki w oczodoły.
Anna W-K 7 marca 2019 roku wygłosiła na posiedzeniu Rady Osiedla oświadczenie, w którym przedstawiła sytuację oskarżając Pawła Sowę o przemoc. Sprawę skierowała także m.in. na policję oraz do Wydziału Wspierania Jednostek Pomocniczych.
Radny bronił się wówczas podkreślając, że oskarżenie jest fałszywe, a posiedzenie osiedlowej rady było nagrywane z użyciem zapisu wideo. Jeden z radnych sam dodatkowo nagrywał zarówno posiedzenie jak i wydarzenia po nim, czyli czas, w którym miało dojść do ataku. Na żadnym z nagrań nie widać było ataku Sowy. Prawnik radnego zwracał także uwagę na zmiany wersji wydarzeń przez Annę W-K. Radny złożył zawiadomienie o zniesławieniu.
Po ponad 2 latach poznański sąd wydał wyrok w sprawie. Uznano, że Paweł Sowa został zniesławiony, a szkodliwość czynu określona została jako duża. Anna W-K. ma zapłacić 4 tysiące złotych grzywny oraz 20 tysięcy nawiązki. Ma także opublikować informację o wyroku na swoim profilu Facebook – tym samym, na którym publikowała oskarżenia w kierunku Pawła Sowy.
Adwokat Anny W-K. zapowiada odwołanie od wyroku. Jak przekazała, jej zdaniem doszło do błędów w ocenie dowodów.
Przed sądami toczą się także jeszcze dwie inne sprawy cywilne o naruszenie dóbr osobistych – jedna wytoczona przez Pawła Sowę, druga przez Annę W-K. Obie dotyczą tych samych wydarzeń.
Anna W-K. kilka lat temu kandydowała m.in. na urząd prezydenta Poznania oraz w wyborach do Sejmu, jednak bezskutecznie. Obecnie należy do partii Razem, ale nie pełni funkcji publicznych. W 2019 roku przegrała także w wyborach do rady osiedla.