We wtorek na terenie MTP doszło do „problemów z instalacją tlenową”. Jak się szybko okazało, problem polegał na tym, że… w zbiorniku na terenie szpitala tymczasowego zabrakło tlenu. Konieczna była ewakuacja 12 pacjentów do szpitala przy ul. Szwajcarskiej.
Jeszcze wczoraj wojewoda wielkopolski poinformował, że złożył zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury. Sprawę chciał także wyjaśnić m.in. rektor Uniwersytetu Medycznego, prof. Andrzej Tykarski.
Dziś Szpital Kliniczny odpowiedzialny za placówkę na MTP wydał oświadczenie, w którym poinformował o wyciągnięciu konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za zaistniałą sytuację.
Podkreślono, że „doszło do krytycznej sytuacji w związku z niedoborem tlenu”. Jeszcze wczoraj powołano specjalną komisję wewnętrzną, która wstępnie ustaliła, że doszło do niedoszacowania ilości tlenu w kontekście rozszerzenia działalności szpitala tymczasowego, a błąd miał „charakter czynnika ludzkiego”.
Poinformowano, że wyciągnięto konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych za zdarzenie, m.in. zwalniając je z pracy na podstawie przepisów Kodeksu Pracy.
W oświadczeniu dyrektor szpitala, dr hab. med. Szczepan Cofta podkreslił, że szpital podjął postępowanie wewnętrzne, które mają na celu uniknięcie podobnych sytuacji w przyszłości, a także poddał się „wszelkim zewnętrznym procedurom w związku z zaistniałym zdarzeniem niepożądanym”.
W ostatnim czasie, z uwagi na wzrost liczby zakażeń oraz osób wymagających hospitalizacji, w szpitalu tymczasowym na MTP uruchamiane były kolejne miejsca dla pacjentów. Wszystkie łóżka mają dostęp do instalacji tlenowej.