Odkręcił gaz twierdząc, że chce popełnić samobójstwo. Odpowie za sprowadzenie zagrożenia dla kilkudziesięciu osób

Policjanci z Czerwonaka zatrzymali mężczyznę, który chcąc – jak twierdził – popełnić samobójstwo, odkręcił w domu gaz, czym sprowadził zagrożenie na mieszkańców całej okolicy.

 

Do zdarzenia doszło 5 kwietnia. Policjanci z Czerwonaka otrzymali zgłoszenie od kobiety, która poinformowała, że dostała wiadomość sms od syna, w której napisał, że chce targnąć się na swoje życie i odkręcił gaz w mieszkaniu w Koziegłowach.

Po przyjechaniu na miejsce policjanci ustalili, że mężczyzna zamknął się w mieszkaniu i nie chciał wpuścić do środka mundurowych. Na klatce schodowej funkcjonariusze czuli woń gazu, dlatego podjęto decyzję o ewakuacji mieszkańców z najbliższej okolicy i wezwaniu na miejsce straży pożarnej. Łącznie ewakuowano 30 osób.

Mężczyzna widząc przez okno co dzieje się na zewnątrz, wpuścił policjantów do mieszkania. Był pijany i agresywny, dlatego został obezwładniony i zatrzymany. Po wejściu do lokalu strażacy natychmiast sprawdzili szczelność instalacji. Potwierdzili, że do ulotnienia gazu doszło na skutek celowego działania człowieka, a nie samoistnego rozszczelnienia.

Ustalono także, że przed wpuszczeniem służb, 35-latek otworzył okna i wywietrzył mieszkanie, chcąc rozwiać ulatniający się gaz.

Ostatecznie nikt nie został poszkodowany, a mieszkańcy, po sprawdzeniu przez strażaków lokali mogli wrócić do swoich mieszkań.

Zatrzymany mężczyzna został doprowadzony do policyjnego aresztu. Badanie wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Na podstawie zgromadzonego materiału przedstawiono mu zarzut spowodowania niebezpieczeństwa katastrofy dla wielu osób. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.