Rozżarzony węgiel zamiast popiołu – pożar pojemnika na popiół nad Wartą

Letnia pogoda i długi weekend zachęciły poznaniaków do wyjścia z domów i spędzenia czasu na terenach rekreacyjnych. Część z nich skorzystała z możliwości grillowania w mieście w wyznaczonych miejscach. Okazało się jednak, że nie wszyscy pamiętali o tym, że ani rozżarzony węgiel ani papierowe tacki nie są tym, co należy wrzucać do pojemnika na popiół z grilla.

 

Tereny nadwarciańskie to jedne z najpopularniejszych miejsc rekreacji poznaniaków. Są tam wyznaczone m.in. miejsca do grillowania i spożywania alkoholu. W miejscach, w których można rozpalać grille, znajdują się także specjalne pojemniki na popiół – by w bezpieczny i prawidłowy sposób pozbyć się go podczas sprzątania miejsca spędzania czasu.

Niestety, okazało się, że nie wszyscy rozumieją ideę pojemników, a także podstawowe zasady bezpieczeństwa i działań z ogniem. W weekend strażnicy z Referatu Wilda interweniowali w sprawie płonącego śmietnika. W okolicy widoczne było duże zadymienie.

Okazało się, że do pojemnika na popiół z grilla ktoś wrzucił resztki rozżarzonego węgla i papierowe tacki. Żadna z tych rzeczy nie powinna się tam znaleźć, a w połączeniu skutkowały płomieniem. Pojemnik rozgrzał się do niebezpiecznej temperatury.

Strażnicy przy użyciu gaśnicy samochodowej ugasili pożar.

Podczas wiosenno-letniego relaksu połączonego z grillowaniem czy robieniem ogniska należy pamiętać o zasadach obchodzenia się z ogniem i bezpiecznego jego gaszenia, by nie stwarzał zagrożenia.

Jednocześnie strażnicy przyznają, że opisana interwencja była wyjątkiem, ponieważ większość osób stosowała się do zasad grillowania.