“Obecna władza odwołuje się do wartości chrześcijańskich, które zawłaszczyła” w Poznaniu dyskutowano o kryzysie demokracji

Z okazji 103. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości w Urzędzie Miasta Poznania odbyła się debata „Wolność kocham i rozumiem”, w której wzięli udział m.in. byli prezydenci RP, historycy i władze samorządowe. Tematem rozmów była demokracja i fundamentalne wartości.

 

Uczestnikami debaty byli Tomasz Dostatni, dominikanin i publicysta, Agnieszka Holland, reżyserka, byli prezydenci Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski, prof. Marcin Matczak, specjalista z teorii i filozofii prawa oraz prof. Anna Wolff-Powęska, historyczka i specjalistka z dziedziny stosunków polsko-niemieckich. Samorządowców reprezentowali: Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, Marek Woźniak, marszałek województwa oraz Jan Grabkowski, starosta powiatu poznańskiego. Do tematyki dyskusji wprowadził rozmówców Nikodem Brzózy, dominikanin i pomysłodawca projektu Wolność Kocham i Rozumiem.

W czasie debaty poruszano tematy związane z demokracją i fundamentalnymi wartościami. Dużą część dyskusji poświęcono kwestii kryzysu demokracji, jaki widoczny jest w Polsce. Prof. Matczak wskazał, że demokracja wiąże się z różnorodnością wyznań, poglądów czy religii, a ta może wzbudzać lęk. To właśnie dlatego w przypadku pojawienia się przywódcy obiecującego jednolitość myśli i poglądów, jedną władzę i rasę, znajduje popleczników, ponieważ jednolitość obniża poziom lęku. Zauważył, że broniąc demokracji należy pamiętać o wyciszeniu emocji.

„Taka jednolitość obniża poziom lęku – paradoksalnie jednak zwykle robi to, najpierw podnosząc poziom strachu i demonizujac swoich przeciwników. Dlatego naszym zadaniem jest nie tylko obrona demokratycznych instytucji, ale również obniżenie poziomu emocji, nie poddawanie się strachowi. Zadanie to leży po obu stronach. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za demokrację” – mówił prof. Marcin Matczak

Do lęku związanego z różnorodnością odniosła się także Agnieszka Holland, która z kolei przywołała przykład sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Wskazała, że globalizacja paradoksalnie sprawiła, że pojawiła się potrzeba zamknięcia się. Nieodpowiednie osoby potrafią wykorzystać strach do manipulowania innymi.

„Zarządzanie strachem jest odpowiedzią na to, że świat jest niezrozumiały. Globalizacja spowodowała potrzebę zamknięcia się. W świecie, w którym strach jest głównym motywem działania, łatwo jest manipulować innymi. Gdy jednak godzimy się na to, że dla naszych strachów umierają ludzie, to przekraczamy granicę tego, co nazywa się faszyzmem” – wskazała reżyserka

Ojciec Tomasz Dostatni odniósł się do przyzwyczajeń Polaków. Jak wskazał, różnorodność jest dla obecnych pokoleń obcym doświadczeniem, ponieważ „żyjemy dziś w Polsce wyjątkowo homogenicznej, jakiej nigdy wcześniej nie było”. Podkreślił, że różnorodność choć może być trudna do przyzwyczajenia, to jest elementem demokracji, którą należy uszanować.

„Jeśli nie będziemy się starali jej unieść, będziemy się okopywać. To, co dzieje się dziś na granicy, to właśnie konsekwencja nieumiejętności uniesienia różnorodności” – wskazał o. Tomasz Dostatni

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski wskazał, że kryzys demokracji dotyczy różnych rejonów świata. Jak zauważył Chiny, Rosja i Węgry odważnie pokazały różne koncepcje „demokracji”, które tak naprawdę są systemami autorytarnymi pod przykrywką demokracji. Były prezydent wyraził także obawę, że ten tren będzie coraz silniejszy.

Podczas debaty odwołano się także do roli i postawy Kościoła Katolickiego. Jak wskazał o. Nikodem Brzózy „obecna władza odwołuje się do wartości chrześcijańskich, które zawłaszczyła”. Wskazał, że są to wartości, do których polskie społeczeństwo jest przyzwyczajone, jednak w przypadku wykorzystania ich przez władzę, pozostają jedynie hasłami. Zaznaczył, że prawdziwymi chrześcijańskimi wartościami są wolność, poszanowanie drugiego człowieka i tolerancja. Jak podkreślił „chrześcijaństwo nie jest nacjonalizmem”.

Dyskutowano także o zaangażowaniu młodych pokoleń w politykę. Zdaniem Jacka Jaśkowiaka, przez wiele lat zaniedbywano edukację, co ma wpływ na obecną sytuację. Zaznaczył, że należy słuchać głosu młodych i podjąć z nimi dialog, ponieważ to młode pokolenia najczęściej widzą potrzebę i rolę różnorodności w społeczeństwie.

W podobnym tonie wypowiedział się marszałek województwa, Marek Woźniak.

„Młodych Polaków nie przygotowywano do bycia obywatelami. Nie uczyliśmy ich odpowiedzialności za państwo. Tymczasem demokracja wymaga odpowiedzialności i ofiarności. Zbyt często odwołujemy się do przeszłości, za mało mówimy o przyszłości” – wskazał Marek Woźniak

Temat podsumował prof. Marcin Matczak, który zarazem zaapelował o optymizm wskazując, że młode pokolenia znają świat i nie chcą polaryzacji. Zauważył, że to także może być powodem, dla którego młodzi nie czują tak wielkiej potrzeby angażowania się w politykę.