Jak informuje Marta Mróz z poznańskiej policji, do sytuacji doszło 10 grudnia. Wówczas policjanci otrzymali zgłoszenie od pracownika stacji benzynowej w Poznaniu, który poinformował, że ktoś uderzył w ścianę budynku uszkadzając elewację, ale sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia.
Okazało się, że kierujący samochodem osobowym stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek. Następnie wszedł na stację i poinformował o zdarzeniu, ale po chwili wyszedł i oddalił się z miejsca zdarzenia.
Funkcjonariusze policji zabezpieczyli nagrania z monitoringu i przejrzeli je, dzięki czemu możliwe było ustalenie właściciela pojazdu biorącego udział w zdarzeniu. Okazało się, że jest to pojazd wypożyczony na minuty. Szybko jednak ustalono kierowcę, który skorzystał z możliwości wypożyczenia.
Ustalono, że za kierownicą był 21-latek, który powinien przebywać w izolacji domowej. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do aresztu. Pobrano mu krew do badań pod kątem możliwych środków psychotropowych lub alkoholu, pod wpływem których mógłby prowadzić pojazd.
Mężczyźnie przedstawiono zarzut świadomego narażenia innych osób na zakażenie chorobą, za co grozi mu kara do roku pozbawienia wolności.