“Ciężarna zakażona SARS-CoV-2 ma trzykrotnie zwiększone ryzyko hospitalizacji na OIOM” – lekarze apelują o szczepienia ciężarnych

Ginekolodzy i położnicy apelują do kobiet w ciąży i karmiących piersią o szczepienia przeciw Covid-19. Jak wskazuje m.in. Joanna Głowska-Ciemny, specjalista położnictwa i ginekologii z Oddziału Położniczo-Ginekologicznego w szpitalu im. F.Raszei, u ciężarnych zakażonych Sars-CoV-2 ryzyko hospitalizacji z powodu ciężkiego przebiegu choroby jest trzykrotnie większe.

 

Obecnie Polska znajduje się w okresie między czwartą a piątą falą pandemii. Liczba zakażeń Sars-CoV-2 wciąż rośnie, a jak przewidują eksperci, wkrótce należy spodziewać się jeszcze większych wzrostów w związku z rozprzestrzeniającym się szybciej wariantem Omikron, który staje się dominującym na świecie.

Przed ciężkim przebiegiem choroby i możliwymi powikłaniami większość osób może uchronić szczepienie, jednak nadal duża część społeczeństwa nie przyjęła preparatów przeciw Sars-CoV-2. Lekarze apelują o jak najszybsze przyjęcie co najmniej dwóch, a najlepiej trzech dawek, dzięki czemu możliwe będzie zmniejszenie liczby hospitalizacji, co pozwoli na utrzymanie wydolności systemu służby zdrowia w Polsce.

Istotne jest, by chronione były także kobiety w ciąży i karmiące piersią. Szczepienia zalecane są m.in. przez Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników, które wydało pozytywną opinię w tej kwestii, opierając się także na spójnym stanowisku innych towarzystw ginekologicznych, w tym amerykańskiego – ACOG, brytyjskiego – RCOG), Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (CDC), Towarzystwa Medycyny Matczyno- Płodowej (SMFM) oraz opublikowanych danych naukowych.

Jak podkreślają lekarze, ciężarne są w grupie ryzyka ciężkiego przebiegu Covid-19.

„Pacjentki ciężarne są w grupie ryzyka ciężkich powikłań przebiegu zakażenia SARS-CoV-2. Szczególnie te obciążone: z BMI powyżej 35, cukrzycą, chorobami serca, w III trymestrze ciąży oraz powyżej 35. roku życia. Ciężarna zakażona SARS-CoV-2 ma trzykrotnie zwiększone ryzyko hospitalizacji w Oddziale Intensywnej Terapii oraz 1,7-krotnie większe ryzyko zgonu z powodu COVID-19 w porównaniu do zakażonych pacjentów niebędących w ciąży. Ciężki przebieg infekcji SARS-CoV-2 powiązany jest ze wzrostem występowania wewnątrzmacicznych obumarć płodów, nadciśnienia w ciąży i porodów przedwczesnych. Szczepienie jest najlepszą możliwym sposobem redukcji matczynych i płodowych komplikacji związanych z tą infekcją.” – wyjaśnia Joanna Głowska-Ciemny, specjalista położnictwa i ginekologii z Oddziału Położniczo-Ginekologicznego w szpitalu im. F.Raszei

Podanie szczepionki powoduje wzrost poziomu przeciwciał we krwi matki, które następnie przechodzą przez łożysko do płodu, chroniąc dziecko przed potencjalną infekcją i powikłaniami także po narodzinach.

Jednocześnie lekarka wskazuje, że do tej pory nie odnotowano zwiększonej liczby działań niepożądanych w stosunku do populacji zaszczepionej oraz szkodliwego wpływu na przebieg ciąży i rozwój płodu.

Dane, na których opierają się eksperci pochodzą z obserwacji nad ciężarnymi ze Stanów Zjednoczonych (160 000 kobiet) i Wielkiej Brytanii (100 000 kobiet).

Obecnie zaleca się przyjmowanie szczepień przez ciężarne po 12. tygodniu ciąży, czyli kiedy kończy się proces formowania płodu.

Jednocześnie eksperci wskazują na potrzebę przyjęcia także trzeciej dawki szczepienia, która pomaga podnieść poziom odporności, także w zakresie mutacji Omikron.

„Miano przeciwciał, jakie powstają po szczepieniu, sukcesywnie ulega obniżeniu. Liczne obserwacje lekarskie wskazują, że ten spadek najczęściej obserwowany jest po sześciu miesiącach od podania ostatniej dawki. Dlatego po upływie tej półrocznej przerwy wskazane jest podanie trzeciej partii preparatu, który działa jak bodziec dla układu odpornościowego. Pracuję z zakażonymi SARS-CoV-2 od początku pandemii. Z mojego doświadczenia wynika, że u osób zaszczepionych – jeśli w ogóle zachorują – przebieg choroby jest zdecydowanie łagodniejszy, wiąże się też z mniejszą liczbą powikłań. Z kolei u osób, które się nie zaszczepiły, dynamika procesu chorobowego jest bardziej agresywna. Szybko dochodzi do objawów niewydolności oddechowej, pacjenci często wymagają intubacji, pobytu na oddziale intensywnej terapii” – wyjaśnia prof. Iwona Mozer-Lisewska, ordynator oddziału zakaźnego szpitala im. J. Strusia

Dawkę przypominającą można przyjąć po upłynięciu co najmniej 6 miesięcy od pełnego zaszczepienia. Podawany jest preparat firmy Pfizer lub Moderna, bez względu na to, która szczepionka była wcześniej przyjęta.