Ukraina, miłość i przyroda, czyli Millenium Docs Against Gravity w Poznaniu

Już w najbliższy piątek rozpocznie się 19. edycja Millenium Docs Against Gravity, czyli największego polskiego festiwalu filmowego, który po raz kolejny odbywać się będzie także w Poznaniu. Olga Sokal, rzecznik prasowa wydarzenia opowiedziała o nim w wywiadzie dla portalu Codzienny Poznań. Co przygotowano dla widzów po pandemicznej przerwie?

To już 19. edycja największego polskiego festiwalu filmowego, w ramach którego będzie można zobaczyć m.in. najnowsze produkcje kina dokumentalnego z różnych zakątków świata. Wydarzenie rozpocznie się 13 maja i potrwa ponad tydzień, do 22 maja. Po dwóch latach pandemicznej przerwy można było przywrócić stacjonarną odsłonę imprezy, co cieszy zarówno widzów jak i organizatorów.

Olga Sokal, rzecznik prasowa festiwalu, która była gościem programu „Hej Poznań” podkreśliła, że każda edycja wydarzenia przyciąga około 100 tysięcy widzów w całej Polsce, a Poznań w tym roku po raz trzeci będzie jednym z gospodarzy festiwalu.

Przez ponad tydzień w kultowym Kinie Muza wyświetlonych zostanie kilkadziesiąt produkcji filmowych z całego świata. Jak zauważa Olga Sokal, festiwal zawsze odpowiada na bieżące wydarzenia, dlatego w tym roku nie zabraknie wątków związanych z Ukrainą.

„Nasze hasło ‚Rethink everything’ odnosi się do sytuacji w Ukrainie. Chcemy zaapelować o to, by widzowie i widzki ‚przeprojektowali’ trochę świat, wymyślili go na nowo. Słowa są zaczerpnięte z jednego z filmów, który będzie można zobaczyć podczas festiwalu, wymyślić świat na nowo” – powiedziała Olga Sokal w programie „Hej Poznań”

W programie festiwalu znalazło się wiele filmów poświęconych wschodnim sąsiadom Polski. Nie zabraknie m.in. filmu „Mariupol” z 2016 roku, który był już pokazywany w ramach festiwalu kilka lat temu. Produkcja ukazuje miasto na skraju rozpadu, gdy konflikt w regionie narastał po aneksji Krymu przez Rosję. Obrazuje nie tylko jak wyglądało życie codzienne w mieście, ale także kontrast między tym, jak Mariupol się rozwijał, a jak wygląda obecnie. Po rosyjskiej agresji 24 lutego 2022 roku miasto niemal zniknęło z powierzchni i zamieniło się w gruzowisko.

Co jeszcze czeka na widzów? W tegorocznej edycji pojawiają się nowe sekcje filmowe. Nowością jest m.in. „Love stories”, czyli blok tematyczny poświęcony miłości. Jak wyjaśniła rzeczniczka w rozmowie z Piotrem Szulcem, organizatorzy chcą w ten sposób dać widzom nadzieję i miłość w ciężkich czasach związanych z pandemią oraz wojną. Już w dniu inauguracji festiwalu wyświetlony zostanie „Wulkan miłości”, czyli historia nietypowego miłosnego trójkąta. Dlaczego nietypowego? Ponieważ dotyczy małżeństwa wulkanologów, których łączy też miłość do wulkanów, natury i przyrody. Film opowiada historię pary, która przez 25 lat wędrowała po świecie ukazując piękno natury z bliska. Co wyróżnia produkcję od innych historii miłosnych to… tragiczne zakończenie. W programie „Hej Poznań” Olga Sokal zdradziła, dlaczego film jest tak istotny, a zarazem piękny.

Piotr Szulc zauważył, że wyświetlane podczas festiwalu dokumenty skłaniają do przemyśleń. Przedstawicielka Docs Against Gravity przyznała, że to jeden z celów organizatorów – skłonić widza do zatrzymania się na chwilę i poświęcenia czasu na zastanowienie się nad tym, co się obejrzało.

„Proponujemy filmy, które nie są łatwe, które zachęcają do tego, by otworzyć głowę na rzeczy czasem nieoczywiste, takie, na które czasem nie wpadlibyśmy, że mogą się gdzieś na świecie wydarzyć” – zauważyła Olga Sokal, rzeczniczka prasowa festiwalu

Co jeszcze w programie? Po pandemicznej przerwie wracają spotkania z twórcami zagranicznymi. Do Poznania przyjedzie łącznie dziewięciu reżyserów – polskich i zagranicznych.

Więcej o tegorocznych atrakcjach, filmach i twórcach opowiedziała Olga Sokal w wywiadzie dla portalu Codzienny Poznań.